Zobaczyli, że nie ma zapiętych pasów. Kierowca może trafić do więzienia

O tym, że trzeba jeździć w pasach, boleśnie przekonał się 36-latek z Przemyśla, który tym pozornie błahym wykroczeniem ściągnął na siebie uwagę policjantów. Później było już tylko gorzej. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Zdjęcie ilustracyjne niezwiązane z tematem
Zdjęcie ilustracyjne niezwiązane z tematem
Źródło zdjęć: © fot. policja.pl
Aleksander Ruciński

11.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Funkcjonariusze, którzy 10 sierpnia 2021 roku patrolowali ulice Przemyśla, zauważyli kierowcę renault, który prowadził bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Postanowili zatrzymać go do kontroli, lecz mężczyzna zignorował ich polecenia i zaczął uciekać.

W końcu zdecydował się porzucić auto na ulicy przemysłowej i kontynuować pieszo. Po kilku minutach wpadł jednak w ręce policji. Szybko okazało się, że niezapięte pasy to dopiero początek. Badanie alkomatem wykazało bowiem 0,36 promila w organizmie. Jakby tego było mało, kierowca miał na koncie aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.

Teraz do tej niezbyt imponującej listy może sobie jeszcze dopisać ucieczkę przed policją. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Komentarze (7)