Porsche 911 na najwyższym wulkanie świata - ekstremalny test terenowego wydania
Porsche zabrało swój eksperymentalny projekt na zbocza wulkanu Ojos del Salado w Chile. Mocno zmodyfikowane, terenowe 911 dotarły na imponującą wysokość 6007 metrów.
04.11.2022 | aktual.: 04.11.2022 13:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na czele zespołu testowego stanął nie kto inny, jak sam zwycięzca Le Mans i rekordzista Pikes Peak, Romain Dumas. Podczas próby korzystano z ekstremalnych prototypów stworzonych na bazie modelu 911 Carrera S.
To pojazdy, które znacząco odbiegają od serii. Wykorzystują co prawda ten sam napęd o mocy 450 KM, lecz zamknięty w zupełnie innym opakowaniu. Porsche zdecydowało się na wykorzystanie pełnej klatki bezpieczeństwa, foteli z uprzężami czy zawieszenia o znacząco zwiększonym prześwicie i skoku.
W skrzyni biegów zastosowano zupełnie inne przełożenia, a układ chłodzenia zamontowano wyżej, by chronić go przed terenowymi uszkodzeniami. Oczywiście nie zabrakło tez napędu na cztery koła z blokadami mechanizmu różnicowego, a nawet wyciągarki. To pełnoprawna terenówka na bazie 911.
Choć próba zakończyła się sukcesem, Porsche na razie nie zdradza dokąd zmierza projekt. Nie od dziś wiadomo, że Niemcy pracują nad uterenowionym wydaniem 911 (współczesnym odpowiednikiem wersji Dakar), choć raczej nie w aż tak ekstremalnej formie jak opisywana.
Niewykluczone, że niektóre z rozwiązań testowanych podczas próby w Chile trafią kiedyś do seryjnych modeli. Na razie jest jednak zbyt wcześnie, by o tym przesądzać.