Polska załoga z wysoką pozycją na mecie 20. Historycznego Rajdu Monte Carlo

Ekipa NAC Rally Team z Pawłem Molgo i Januszem Jandrowiczem w składzie dotarła do finiszu Rallye Monte Carlo Historique z dobrym wynikiem. Rajd dobiegł końca 1 lutego.

Polska załoga z wysoką pozycją na mecie 20. Historycznego Rajdu Monte Carlo
Źródło zdjęć: © fot. NAC Rally Team
Mariusz Zmysłowski

02.02.2017 | aktual.: 01.10.2022 20:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Polska załoga jadąca 41-letnim fiatem 125p została sklasyfikowana na 26. pozycji. To bardzo dobry wynik, mając na uwadze, że do końca rajdu dotarło 275 ekip. Należy przyznać, że załoga rajdowego fiata wykazała się dużą wolą walki, bo wszystkie okoliczności były zdecydowanie niesprzyjające.

Obraz
© fot. NAC Rally Team

Przede wszystkim problemem Polaków była pogoda. Wbrew pozorom nie oznacza to wcale, że warunki były trudne. Przeciwnie - w Alpach Molgo i Jandrowicza zastała wręcz wiosenna aura. Po zimie zostały tylko niewielkie łaty śniegu. Dla Polaków oznaczało to większe wyzwanie, ponieważ takie okoliczności dawały duże pole do popisu zespołom w mocniejszych maszynach. Gdyby kręte, alpejskie drogi były zaśnieżone, szanse byłyby bardziej wyrównane - większą rolę grałaby technika i doświadczenie niż konie mechaniczne.

Obraz
© fot. NAC Rally Team

Na tym jednak nie koniec problemów. Figla spłatał naszej załodze także sam pojazd. Wyzwaniu nie podołała skrzynia biegów 41-letniego 125p. NAC Rally Team stracił drugi bieg, co przy krętych, górskich odcinkach oznaczało bardzo duży problem - to właśnie to przełożenie odgrywa kluczową rolę w trakcie jazdy tego typu trasami.

Monte Carlo znowu nas nie rozpieszczało! Jazda bez dwójki po serpentynach to prawdziwa męka. Po każdym wyjściu z zakrętu brakowało mi tego biegu, ale nic na to nie mogliśmy poradzić. Jazda nie w pełni sprawnym autem, w nocy, po górach mogła zakończyć się dla nas katastrofą, ale na szczęście na finałowych oesach zanotowaliśmy spadek tylko o trzy miejsca w klasyfikacji. Nie mieliśmy szans na lepszy rezultat, bo nie pomagała nam również ładna pogoda. Na suchej drodze nasz Fiat po prostu nie był w stanie konkurować z czołowymi rajdówkami. 26. lokata w gronie najznakomitszych załóg klasycznych z całej Europy, najlepsza wśród polskich załóg, to duży sukces i choć nie poprawiliśmy naszego rezultatu zubiegłego roku, wracamy do kraju bardzo zadowoleni!

Paweł Mologo

Zwycięzcami rajdu zostali Michel Decremer i Yannick Albert, startujący oplem asconą 2000. Co ciekawe, za naszymi zawodnikami uplasowały się takie sławy jak Rauno Aaltonen czy Jean Ragnotti.

Obraz
© fot. NAC Rally Team

Tu trzeba wspomnieć, że jeszcze kilka lat temu Rallye Monte Carlo Historique startowało między innymi z Warszawy. Przypominamy naszą fotorelację z rozpoczęcia XV edycji:

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)