Policyjne BMW w rowie. Wiadomo, co się stało

Uciekający škodą przez ulice Poznania nie reagował na sygnały policji. Funkcjonariusze zdecydowali się na radykalne kroki.

Cała sytuacja wyglądała groźnie
Cała sytuacja wyglądała groźnie
Źródło zdjęć: © Policja.pl | Policja
Mateusz Lubczański

17.01.2023 | aktual.: 17.01.2023 11:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po 10.00 [16 stycznia-dop. red.] policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Poznaniu próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę škody, ale ten nie zareagował na wezwanie. Przyspieszył i zaczął uciekać – poinformował serwis epoznan.pl Łukasz Paterski z poznańskiej policji.

Po ok. kilometrze, na ulicy Bałtyckiej, policjanci podjęli decyzję o użyciu środka przymusu bezpośredniego. Zepchnęli więc škodę do rowu, samemu wpadając tam służbowym BMW.

Kierowca škody próbował jeszcze uciekać do pobliskiego lasu, ale został zatrzymany. Pojazd okazał się być skradziony.

Uciekinier miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i trafił do szpitala na badania krwi. Za samą ucieczkę grozi mu pięć lat więzienia.

Komentarze (35)