Policjanci sprawdzili koło. Kilka dni wcześniej był przegląd
Rutynowa kontrola ciężarowego zestawu zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i mandatem. Problemy może mieć także diagnosta, który kilka dni wcześniej rzekomo sprawdzał stan techniczny naczepy.
29.01.2023 | aktual.: 29.01.2023 16:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W piątek 27 stycznia inspektorzy mazowieckiej ITD patrolujący okolice Siedlec zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą. Zestaw jechał na załadunek do pobliskiej firmy, lecz ostatecznie tam nie dotarł. Wszystko przez wykryte nieprawidłowości.
Funkcjonariusze stwierdzili poważne usterki w postaci pękniętych tarcz hamulcowych na drugiej i trzeciej osi naczepy. Podzespoły w takim stanie mogły rozpaść się przy ostrzejszym hamowaniu i w konsekwencji zablokować koła.
Zastanawiający jest fakt, że zaledwie osiem dni wcześniej naczepa przeszła przegląd techniczny. O zaistniałym fakcie poinformowano starostę sprawującego nadzór nad stacją kontroli pojazdów.
Kierowca został natomiast ukarany zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, zakazem dalszej jazdy i mandatem karnym. Wobec przewoźnika wszczęto też postępowanie administracyjne.