Plany aliansu Renault-Nissan odnośnie samochodów autonomicznych

Zapomnijcie na razie o hybrydach i samochodach elektrycznych, teraz na topie jest temat autonomicznych pojazdów. Wszyscy producenci "zmówili się" i zamierzają wprowadzić takie samochody do produkcji seryjnej do 2020 roku. Ciekawe plany przedstawia Nissan.

Plany aliansu Renault-Nissan odnośnie samochodów autonomicznych
Marcin Łobodziński

11.01.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Plany zakładają wprowadzenie na rynki Stanów Zjednoczonych, Chin, Japonii oraz Europy gamy samochodów z technologią autonomiczną w przystępnych cenach. Autonomia nie będzie oferowana tylko w nowych i drogich, ale także w znanych, popularnych modelach marki Nissan. Jednym z nich będzie nowy Leaf Piloted Drive, o czym pisaliśmy dwa miesiące wcześniej. Celem nadrzędnym jest oczywiście bezpieczeństwo.

Carlos Ghosn:

Alians Renault-Nissan nieustannie dąży do realizacji podwójnego celu, jakim jest zerowa emisja oraz brak ofiar wypadków na drogach. Dlatego pracujemy nad wdrożeniem technologii autonomicznej jazdy i łączności w pojazdach produkowanych na masową skalę na trzech kontynentach.

O sukcesach marki w popularyzacji pojazdów bezemisyjnych nie można dyskutować. Jako pierwsi wprowadzili na rynki światowe przystępny cenowo, sensowny samochód elektryczny w wersji produkcyjnej. Nissan Leaf jest najchętniej kupowanym autem elektrycznym świata, a łączna liczba samochodów elektrycznych, które wyjechały z salonów sprzedaży japońskiego producenta przekracza już 300 tys. sztuk. Teraz kolej na autonomię, Nissan znów chce zostać liderem i jako pierwsza marka ma zaproponować tę technologię w przystępnej cenie. Alians Renault-Nissan przewiduje, że samochody autonomiczne dodatkowo ograniczą błędy popełniane przez kierowców, które są przyczyną nawet 90 proc. zdarzeń skutkujących ofiarami śmiertelnymi.

Technologia autonomiczna Nissana będzie wdrażana etapami, by klienci przyzwyczaili się powoli do możliwości jakie daje. Jeszcze w tym roku zadebiutują na niektórych rynkach samochody wyposażone w system umożliwiający jazdę autonomiczną po jednym pasie autostrady. Tak naprawdę to żadna nowość, wystarczy skuteczny system utrzymania pasa ruchu i dobry, aktywny tempomat. Pozostaje więc pytanie: czy Nissan ma zamiar zaoferować system utrzymania pasa ruchu bez ostrzeżeń przypominających o przejęciu kierowania i wyłączania się systemu, jeżeli polecenie nie zostanie wykonane?

Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale taki system już dawno został wdrożony w… Infiniti Q50 (przyp. - Infiniti to luksusowa marka Nissana) z układem kierowniczym Direct Adaptive Steering. Nie był co prawda zbyt chętny do wykonywania głębszych skrętów, ale pozwalał jechać bez ograniczeń bez trzymania rąk na kierownicy. Jeżeli nowy będzie działał tak, jak obecnie już działają systemy utrzymania pasa ruchu chociażby w Fordach czy Volkswagenach, to Nissan jest na dobrej drodze.

Kolejny etap to rok 2018. Za dwa lata Nissan zaprezentuje funkcję kontroli jazdy na wielu pasach, umożliwiającą autonomiczne reagowanie na zagrożenia i zmianę pasa podczas jazdy autostradą. Kolejne dwa lata to czas jaki Nissan zostawił sobie na wprowadzenie technologii „autonomii na skrzyżowaniach”, umożliwiającej poruszanie się po miejskich skrzyżowaniach i w ruchu o dużym natężeniu bez angażowania kierowcy.

Nissan pracuje równolegle nad nowym sposobem komunikacji pomiędzy użytkownikiem a samochodem. Jeszcze w tym roku zaprezentowana zostanie aplikacja przeznaczona na urządzenia mobilne, która umożliwi zdalną interakcję z pojazdem. Kolejne planowane kroki to wprowadzenie nowego systemu multimedialnego Alliance Multimedia System oraz asystenta kierowcy Virtual Personal Assistant.

Komentarze (9)