Pijany wsiadł do samochodu, który nie miał sprawnych hamulców

32-latek, który kolejny raz wsiadł za kierownicę po alkoholu ma za sobą szaleńczą jazdę ulicami miasta. Finał jego podróży był wręcz spektakularny.

Po dachowaniu pojazdu pijany kierowca zaczął uciekać pieszo
Po dachowaniu pojazdu pijany kierowca zaczął uciekać pieszo
Źródło zdjęć: © KPP Siemiatycze

20.06.2023 | aktual.: 20.06.2023 15:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sytuacja miała miejsce w Siemiatyczach (woj. podlaskie). Tamtejsi mundurowi dostali informację o kierowcy volkswagena, który na jednym z osiedli w mieście uderzył w zaparkowane samochody i odjechał. Po chwili policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie o dachowaniu tego samego auta, z którego ucieka kierowca z pasażerem. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania mężczyzn i kilkaset metrów dalej zauważyli ich w sadzie.

Jeden z nich, na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać, jednak już po chwili był w rękach mundurowych. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, a volkswagen na policyjny parking. Okazało się, że pojazd nie miał sprawnych hamulców, nie miał badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia. Natomiast w środku auta policjanci znaleźli niewielkie ilości narkotyków.

Samochodem kierował 32-letni mężczyzna z powiatu siemiatyckiego. Badanie alkomatem wykazało, że był nietrzeźwy. Miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo posiadał sądowy, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który wielokrotnie złamał. Usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania sądowego zakazu oraz zarzut posiadania środków odurzających. W związku z tym, że 32-latek był karany już za podobne przestępstwo, grozi mu kara do 7,5 roku więzienia.

Komentarze (5)