Odszkodowanie za bezprawne sprawdzenie zawartości bagażnika. RPO chce zmiany przepisów
Rzecznik Praw Obywatelskich chce zmiany przepisów dotyczących kontroli bagażu. Według RPO osoba, której bagaż został poddany bezprawnemu sprawdzeniu, powinna otrzymać odszkodowanie bez konieczności dokonywania dodatkowych czynności.
25.06.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
RPO za ułatwieniem
W 2017 r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że obowiązujące dotąd przepisy dotyczące kontroli osobistej i sprawdzania bagażu są niekonstytucyjne, gdyż nie określały granic kontroli i nie umożliwiały zaskarżenia jej przebiegu do sądu. Po tym wyroku nastąpiła zmiana prawa, ale zdaniem RPO wciąż nie jest ona wystarczająca.
Znowelizowana w 2018 r. Ustawa o policji reguluje już tryb przeglądania zawartości bagażu i kontroli osób, co wcześniej było określone jedynie w rozporządzeniu, i mówi, że zasadność kontroli może ocenić sąd. Problem jednak w tym, że jeśli stwierdzi on naruszenie prawa, to może jedynie zawiadomić o tym prokuratora i kierownika jednostki policji. Nie może natomiast jednocześnie określić sposobu zadośćuczynienia względem obywatela za nieuprawnioną czynność. Co prawda w takiej sytuacji można dochodzić odszkodowania, ale jedynie na drodze cywilnej.
W efekcie wiele osób, uznając, że cała procedura jest kłopotliwa, nie decyduje się na dochodzenie odszkodowania. Zdaniem RPO system trzeba zmienić. W piśmie skierowanym do przewodniczącego senackiej Komisji Ustawodawczej Adam Bodnar wzywa do zmiany przepisów tak, by sąd orzekający o zasadności sprawdzenia bagażu czy przeszukaniu, od razu mógł przyznawać odszkodowanie lub zadośćuczynienie.
Kiedy kontrola?
Zgodnie z art. 15 Ustawy o policji funkcjonariusz może dokonać kontroli osobistej, przeglądać zawartość bagaży i ładunku pojazdów w razie uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego zagrożonego karą. Jest to również możliwe w celu znalezienia broni, przedmiotów, których posiadanie jest zabronione czy przedmiotów podlegających przepadkowi. Od 2018 r. jest to również dopuszczalne w ramach działań zabezpieczających przed zamachami i mających zapewnić bezpieczeństwo podczas imprez masowych.
Z przepisów wynika jasno, że taka kontrola nie mogą być elementem rutynowej kontroli drogowej. By policjant wydał polecenie: "A teraz proszę otworzyć bagażnik", musi mieć uzasadnione podejrzenie, że kierowca lub pasażer mogą mieć przy sobie przedmiot zabroniony lub pochodzący z przestępstwa. Powinien też poinformować o swoim zamiarze.
W praktyce kierowca, nawet jeśli nie do końca wierzy w przesłanki policjanta, musi zgodzić się na przeglądanie przez funkcjonariusza bagażu czy przewożonych w bagażniku rzeczy. Jeśli nie wierzymy w podejrzenia policjanta, możemy poprosić o protokół z czynności. Gdyby przesłanki do sprawdzania bagażnika były wyssane z palca, policjant może zrezygnować, by uniknąć papierkowej roboty. W razie nieprawidłowości po wszystkim można złożyć zażalenie.