Widmo toru w Lublinie w spocie promującym województwo - co na to władze?

Likwidacja toru w Lublinie, na którym motocykliści (i nie tylko) doskonalili swoje umiejętności jazdy była, bez wątpienia, jednym z bardziej kontrowersyjnych wydarzeń ubiegłego roku w motocyklowym półświatku. Temat niedawno powrócił przy okazji pojawienia się toru w spocie promującym województwo lubelskie. W sieci zagrzmiało. A jaka jest odpowiedź władz?

Widmo toru w Lublinie w spocie promującym województwo - co na to władze?
Źródło zdjęć: © fot. miataminichallenge.pl
Dominika D.

16.01.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Chyba nic bardziej nie absorbowało całego środowiska motocyklistów, niż kwestia likwidacji toru kartingowego w Lublinie. Były protesty przeciwników likwidacji obiektu, petycje, apele (choćby inicjatywa „Ratujmy Tor Lublin”) – słowem: walka o tor rozgrywała się na wszystkich możliwych płaszczyznach. Była również druga strona konfliktu, a mianowicie mieszkańcy pobliskiego osiedla, którzy narzekali na hałas (nota bene, to bardzo ciekawe, że mieszkańcy przed wprowadzeniem się w okolice toru nie wiedzieli jeszcze do czego taki obiekt służy). Ich działania mające na celu pozbycie się toru i jego użytkowników osiągnęły wręcz wyżyny bardzo przykrej kreatywności. Warto w tym miejscu wspomnieć o gwoździach na nawierzchni obiektu, na które pewnego dnia natknęli się motocykliści – według motocyklistów obecność gwoździ na torze to „zasługa” przeciwników istnienia obiektu.

No i w końcu dopięli swego. Tor znika powoli pod ziemią przywożoną przez wywrotki, które sukcesywnie pokrywają nią obszar całego obiektu. W końcu lokatorzy osiedla wywalczyli upragniony spokój. Kilka dni temu, wśród obrońców toru jednak zawrzało ponownie. Tym razem powodem był spot promujący województwo lubelskie, a na nim przebitki driftujących samochodów po torze w Lublinie. Reakcje pasjonatów dwóch i czterech kółek były do przewidzenia i trudno się im dziwić. Zwłaszcza, że nie tylko na Lubelszczyźnie, ale w całej Polsce tego typu obiektów jest jak na lekarstwo.

Lubelskie - Na chwilę lub na dłużej

Obok sprawy nie można przejść obojętnie, w związku z czym wystosowałam prośbę do właściwych władz o przedstawienie oficjalnego stanowiska w kwestii umieszczenia toru w spocie promocyjnym. Rzecznik Prasowy Prezydenta Miasta Lublin odesłała mnie do biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego. Tam z kolei, moja prośba została przesłana do Dyrektora Departamentu Promocji i Turystyki, pana Piotra Franaszka.

Oto, jaką odpowiedź otrzymałam:

„Spot Lub Lubelskie (Na chwilę LUB na dłużej) jest kontynuacją dotychczasowych kampanii wizerunkowych województwa promującego się hasłem: „Lubelskie – Smakuj życie!”. Pokazujemy nasz region jako miejsce pozytywne, gdzie można realizować pasje i smakować życia. Urząd Marszałkowski nie ma żadnego wpływu na losy Toru Lublin. Jest to zakres i kompetencja Urzędu Miasta Lublin. W spocie Lubelskiego chcieliśmy pokazać ludzi z pasją, doceniając ich umiejętności i działalność. Chcemy promować tego rodzaju aktywności. W samym spocie jest wtórne to, w którym dokładnie miejscu był on kręcony, bo tego dokładnie nie widać. Na Lubelszczyźnie można jeszcze jeździć pod Białą Podlaską, Biłgorajem i Ułężem. Przy nagraniu tego ujęcia współpracował z nami Automobilklub Wschodni. Mam nadzieję, że pokazywanie, promowanie tego sportu przyczyni się do rozwoju infrastruktury, której w mojej opinii jest zdecydowanie za mało”.

Wypowiedź pozostawiam ją do interpretacji wszystkich czytelników tego materiału, będzie ona z pewnością polem do wielu dyskusji. Dodam, że na koniec wypowiedzi mój rozmówca wspomniał, że niezależnie od tego, co robi Urząd Miasta, Urząd Marszałkowski zastanawia się, jak pomóc w uruchomieniu nowego obiektu.

Podsumowując: szkoda, że wraz informacją o likwidacji toru nie pojawiły się żadne wieści o tworzeniu nowego obiektu. Szkoda również, że w tym przypadku został wzięty interes jedynie jednej ze stron sporu, a druga została potraktowana wręcz brutalnie. Przecież pasji do motoryzacji nie rozwija się w domowym zaciszu, grając w play-station, a na specjalnie wyznaczonych do tego obiektach, które są z pewnością lepszym polem do ćwiczeń, niż środowisko ruchu ulicznego. Czy to jakiś nowy trend: promocja regionu i jego nieistniejących obiektów? Owszem, Polacy mają zamiłowanie do przeszłości, ale chyba nie w tym kontekście. Wydaje się jednak, że Urząd Marszałkowski powinien promować aktywności motoryzacyjne w Urzędzie Miasta (a nie w spocie), bo tam tej iskry zabrakło w momencie decyzji o likwidacji toru.

Jako ciekawostkę, dołączam również antyspot, na którym odbiorca zobaczyć może, jak wygląda teraz tor w Lublinie:

Lublin - było, minęło i nie wróci więcej

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (12)