Nowa Škoda Superb odsłania kształty i wymiary. To jeden z ostatnich graczy w segmencie
Škoda Superb już niebawem oficjalnie doczeka się czwartej generacji. To model, na który czeka wielu klientów, po tym jak konkurencja w segmencie zmalała niemal do zera.
05.09.2023 | aktual.: 05.09.2023 10:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ford zrezygnował z Mondeo, Opel z Insignii, a Volkswagen z Passata Sedana. Na polu bitwy w klasycznym segmencie D (nie-premium) pozostały jedynie leciwa Mazda 6 i ciasnawy Peugeot 508. Rynkowy głód na nowego Superba może więc być spory.
Czesi umiejętnie dawkują informacje przed premierą. Kilka dni temu pokazali kokpit nowego Superba, który robi naprawdę dobre wrażenie. Teraz opublikowali zdjęcia nadwozia. Oczywiście w kamuflażu, ale to wystarczy, by bliżej zapoznać się z kształtami.
Klasyczne, trójbryłowe nadwozie typu liftback dość mocno przypomina najnowszą generację Octavii. Jest też większe od poprzednika, choć nieznacznie, bo tylko o 43 mm. Nowy Superb mierzy dokładnie 4912 mm długości. Jest też wyższy o 12 mm (1481 mm), podczas gdy szerokość i rozstaw osi pozostały niemalże niezmienione (1834 mm i 2841 mm).
Mimo to Škodzie udało się wygospodarować jeszcze więcej przestrzeni w kabinie. Głównie nad głowami - z przodu zyskamy 11 mm a z tyłu dodatkowe 6 mm. Wszystko to w połączeniu z przepastnym bagażnikiem, który już w liftbacku pomieści 645 l.
Wisienką na torcie jest aerodynamika. Dzięki kilku zabiegom stylistycznym udało się zmniejszyć współczynnik oporu powietrza do poziomu 0,24, co powinno zaowocować nie tylko wyższym komfortem akustycznym, ale i niższym zużyciem paliwa.
Więcej szczegółów powinniśmy poznać w listopadzie 2023 roku, przy okazji oficjalnej premiery. Co warte odnotowania, poza liftbackiem Škoda pokaże także kombi.