Kierowcy tracą prawo jazdy, nie wsiadając za kółko. Są zaskoczeni
Można by pomyśleć, że prawo jazdy można utracić jedynie za niewłaściwe i nieodpowiedzialne zachowanie za kierownicą. W rzeczywistości jednak nie jest konieczne prowadzenie pojazdu, aby stracić uprawnienia do kierowania. Wymaga to jednak popełnienia innego rodzaju przestępstwa.
02.08.2023 | aktual.: 02.08.2023 15:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie jest tajemnicą, że prawo jazdy można stracić za różne wykroczenia drogowe, takie jak przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym, prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu czy przekroczenie limitu punktów karnych. Policja ma również prawo zatrzymać nasze uprawnienia do kierowania, jeśli zdecydujemy się prowadzić motorówkę po spożyciu alkoholu.
Jednakże nie trzeba wsiadać za kółko, aby stracić prawo jazdy. Policja przypomina, że uprawnienia do kierowania można również stracić, jeżeli uchylamy się od obowiązku alimentacyjnego. Wiele osób może być tym zaskoczona. Jak to działa?
Regulacje dotyczące tej kwestii określa Ustawa z 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, a dokładniej art. 5 ust. 3b. Zgodnie z tym przepisem, "jeżeli decyzja o uznaniu dłużnika alimentacyjnego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych stanie się ostateczna, organ właściwy dłużnika po uzyskaniu z centralnej ewidencji kierowców informacji, że dłużnik alimentacyjny posiada uprawnienie do kierowania pojazdami, kieruje wniosek do starosty o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika alimentacyjnego wraz z odpisem tej decyzji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na podstawie tego wniosku starosta podejmuje decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy. Za uchylającego się od obowiązku alimentacyjnego uznaje się osobę, która przez ostatnie sześć miesięcy nie wywiązywała się w każdym miesiącu ze zobowiązań alimentacyjnych w kwocie nie niższej niż 50 proc. kwoty ustalonych alimentów.
Dodatkowo uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego jest przestępstwem zgodnie z art. 209 Kodeksu karnego, za które grozi kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku. Jeśli jednak dłużnik swoim zachowaniem naraża osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, wówczas kara pozbawienia wolności może wynieść nawet dwa lata.