Nie zapiął pasów. Pożałował, gdy do akcji wkroczył pies
Pozornie błahe wykroczenie przerodziło się w widmo pozbawienia wolności. Kierowca i pasażer, którzy jechali bez pasów, mieli na sumieniu znacznie poważniejsze przewinienia.
29.07.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło we wtorek (26.07.22) na ulicy Łyskowskiego w Grudziądzu. Funkcjonariusze patrolujący okolicę zwrócili uwagę na mężczyzn jadących osobowym citroënem, którzy nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Jakby tego było mało, kierowca wykonał nieprawidłowy manewr skrętu na stację benzynową.
Podczas pozornie rutynowej kontroli na jaw zaczęły wychodzić kolejne nieprawidłowości. Okazało się, że 39-latek siedzący za kierownicą nie ma uprawnień do prowadzenia - stracił je za jazdę pod wpływem środków odurzających. To skłoniło funkcjonariuszy do użycia narkotestu, który wykazał, że kierowca i tym razem jest pod wpływem narkotyków.
Po sprawdzeniu policyjnych systemów okazało się, że 39-latek jest poszukiwany przez grudziądzką prokuraturę. W związku z powyższym podjęto decyzję o przeszukaniu pojazdu z udziałem policyjnego psa. Podejrzenia były słuszne - w samochodzie znaleziono dziewięć woreczków strunowych z białym proszkiem.
Kierowca i pasażer wstępnie usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających. 39-latek dodatkowo odpowie za prowadzenie pomimo braku uprawnień i pod wpływem narkotyków.