Najdziwniejsze luksusowe dodatki w samochodach
Klient, który płaci niemałe pieniądze za samochód, ma prawo wymagać najbardziej wymyślnych dodatków. Dlatego producenci prześcigają się w oferowaniu coraz bardziej wymyślnych opcji. Czasem można odnieść wrażenie, że chęć stworzenia czegoś wyjątkowo luksusowego nie idzie w parze z użytecznością rozwiązania. Jakie są najbardziej wymyślne dodatki proponowane przez producentów samochodów?
09.05.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Granitowe dodatki w Maybachu
Maybach niestety powrócił do zaświatów. Mercedes uśmiercił luksusową markę i skupił się na stworzeniu własnych, wyjątkowo dystyngowanych limuzyn. Zanim to jednak nastąpiło, pod względem ekskluzywności mało kto mógł konkurować z Maybachem. To również zasługa szerokiego wachlarza opcji, wśród których dostępne było granitowe wykończenie wnętrza. Taki dodatek można też znaleźć w ofercie Mercedesa.
Oczywiście, nie oznacza to, że wewnątrz auta montowano grubo ciosane elementy z tego pięknego kamienia. Dodatki były niedużej grubości, więc na masę i tak ciężkiego auta wpływały minimalnie. Cena tego stylowego dodatku to 43 tys. euro. U Mercedesa w ramach programu Designo zapłacimy za to rozwiązanie znacznie mniej – około 2,6 tys. dolarów. Jeśli wysmakowane gatunki drewna i skóra najwyższej jakości to za mało, czemu nie?
Porcelanowe dodatki w Bugatti
Bugatti Veyron sam w sobie jest piekielnie drogim i luksusowym samochodem. Wersja Grand Sport w momencie debiutu na rynku (rok 2009) kosztowała 1,4 mln euro. W 2011 Bugatti przy współpracy z Koniglische Porzellan-Manufaktur Berlin stworzyło jedną z najbardziej wyjątkowych odmian tego superszybkiego cuda. Zbudowano wtedy model Grand Sport L'Or Blanc.
Auto zostało wyposażone w dodatki z porcelany. Należą do nich między innymi centralne zaślepki felg, pokrywka wlewu paliwa oraz niektóre elementy wnętrza. Cena? Jedyny wyprodukowany egzemplarz kosztował 1,65 mln euro. To ogromna kwota, jednak warto pamiętać, że stanowi ona świetną lokatę kapitału. Unikatowy egzemplarz Veyrona w wyjątkowo ładnym malowaniu z czasem może zwielokrotnić swoją wartość.
Kryształy Swarovskiego w światłach Mercedesa
Nowa klasa S w nadwoziu coupé zachwyca elegancją, podobnie jak odmiana sedan. Niedawno zaprezentowane auto wzbogaca rodzinę ogromnych, luksusowych Mercedesów z dwudrzwiowymi nadwoziami. S Coupé przejęło pałeczkę od CL-a i żeby dobrze uczcić początek istnienia nowego modelu, Mercedes stworzył specjalną odmianę Edition 1. Tym, co wyróżnia ją na tle innych aut z gwiazdą na masce, jest 17 kryształów Swarovskiego umieszczonych w każdym przednim reflektorze.
Luksusowe kamienie znalazły się w części kierunkowskazowej oraz odpowiedzialnej za oświetlenie dzienne. Co udało się dzięki temu uzyskać? Nic poza prestiżem. Kryształy nie wpływają na to, jak świecą światła. Pakiet Edition 1 kosztuje 67 520 zł. W tej cenie oprócz kryształów Swarovskiego dostaniemy również system Night View, wykończenie wnętrza czarnym drewnem topolowym oraz plakietkę modelu specjalnego.
Magic Sky Control Mercedesa
Wyjątkowym dodatkiem raczy nas ponownie Mercedes-Benz. Jest to jednak rozwiązanie znacznie bardziej przydatne niż 17 kryształków w przednim reflektorze. Magic Sky Control to system elektronicznego przyciemniania szklanego dachu.
Po raz pierwszy został on zaprezentowany w modelu SLK. Dodatek ten w kabriolecie z panelową konstrukcją kosztuje 11 624 zł. Jeśli więc chcielibyście cieszyć się otwartą przestrzenią, ale niekoniecznie chcecie jechać ze schowanym dachem, to jest rozwiązanie dla Was. A kiedy będziecie mieli już dosyć błękitnego nieba, jednym przyciskiem, z klasą, zaciemnicie szklany dach. To samo można uzyskać za pomocą zwykłej, składanej elektrycznie rolety. Tylko która roleta zrobi to z taką klasą jak Magic Sky Control? No i ta nazwa...
Gwieździsty dach Rolls-Royce'a
Rolls-Royce poszedł o krok dalej. Po co komu zwykłe, nudne niebo, skoro można mieć nad głową gwieździste niebo? I to o każdej porze dnia i nocy, bez względu na pogodę. Ten dodatek to jedna z wizytówek współczesnych Rollsów – kilkaset światłowodów doprowadzonych do otworów w podsufitce zapewnia niesamowitą atmosferę. Niestety, ręcznie wykonany, gwieździsty dodatek nie należy do tanich. Cena własnego nocnego nieba w Rolls-Roysie wynosi 12 350 dol.
Jaguar Drive Selector w Jaguarze
Wysuwany wybierak trybu skrzyni biegów, bo tym właśnie jest to rozwiązanie, zastąpił klasyczną dźwignię znaną z przekładni automatycznych. Wysuwa się on po uruchomieniu auta. Póki to nie nastąpi, jego wierzchnia część tworzy jedną powierzchnię z tunelem środkowym.
Jest to standardowe wyposażenie modelu XF, więc niestety nie da się z niego zrezygnować. Z jednej strony jest to bardzo ładne, z drugiej - niepotrzebnie komplikuje życie właściciela, jeśli auto jest na P i się zepsuje. Jak przejść wtedy w N? Da się, jednak wymaga to sporo wysiłku i demontażu niektórych elementów wnętrza auta.
Air Balance w Mercedesie
Ponownie zaglądamy do luksusowego wnętrza Mercedesa. Nie będziemy jednak oglądać dodatków, tylko je wąchać. Air Balance to pakiet, który w najnowszej klasie S gwarantuje doskonałą filtrację i jonizację powietrza oraz wypełnia auto wybranym zapachem. Pakiet kosztuje stosunkowo niedużo jak na tak wyjątkowy dodatek. Można go mieć już za 2089 zł.
Mercedes w swojej ofercie ma specjalne pojemniki z perfumami stworzonymi na potrzeby tego systemu. Producent zapewnia, że specyfiki jedynie wypełniają wnętrze zapachem i nie wchłaniają się w materiały. Dzięki temu po podróży w towarzystwie naszego ulubionego aromatu nie będziemy pachnieć jak auto. Co równie ważne, zapachy nie utrwalą się we wnętrzu i co pewien czas będzie można zmienić perfumy wypełniające klasę S. Podobne rozwiązanie można znaleźć też w nieco tańszej limuzynie - Renault Latitude.
Skórzane... wszystko w Porsche
Samochody Porsche oprócz tego, że wyjątkowo dobrze się prowadzą i dysponują znakomitymi silnikami, gwarantują też różne rodzaje wrażeń. Z jednej strony możemy kupić Caymana S z manualną przekładnią, który bez zbędnych dodatków będzie stanowił idealną zabawkę dającą ogrom frajdy z jazdy, a z drugiej dzięki programowi Porsche Exclusive możemy skonfigurować prawdziwie luksusową i komfortową maszynę.
Porsche doskonale pojmuje definicję luksusu i oferuje swoim klientom szeroki wachlarz możliwości personalizacji aut. Właśnie dlatego na pokładzie np. 911 Turbo można skórą pokryć niemal wszystko. Skórzana obudowa lusterka wstecznego? Nie ma sprawy – 569 zł. Kratki nawiewów powietrza również kryte skórą? Mamy taki dodatek, kosztuje 1007 zł. Jeszcze za mało skóry? W takim razie możemy zaproponować zamki pasów bezpieczeństwa kryte tym naturalnym materiałem wysokiej jakości. Cena? 729 zł.
Elektrycznie otwierane uchwyty na kubki w Cadillacu
Dotarliśmy do jednej z ostatnich pozycji tego zestawienia i jednocześnie do granicy, w której kończy się prawdziwy luksus, a zaczyna absurd. O ile wymyślne gadżety Mercedesa czy Maybacha można uznać za użyteczne bądź zwiększające prestiż, tak dodatek Cadillaca jest tak zbędny, jak tylko można to sobie wyobrazić. Komu potrzebna jest elektrycznie otwierana roleta uchwytów na kubki, którą i tak trzeba popchnąć, by zadziałała?
To rozwiązanie ma tylko jedną zaletę. Jeśli kupuje się Cadillaca CTS Sedan, nie trzeba za nie dopłacać. Jest w standardzie, więc nie wydamy na nie dodatkowych pieniędzy.
Skóra z penisa wieloryba w Dartzie Prombron; wódka gratis
Dartz produkuje samochody wyjątkowe, skierowane do wyjątkowych klientów. To prawdziwe kuloodporne czołgi na kołach, gwarantujące przepych i luksus godne największych rosyjskich miliarderów. W 2010 roku Dartz stworzył model Prombron w specjalnej wersji Monaco Red Diamond Edition.
Za ponad półtora miliona dolarów producent oferował auto, którego wszelkie luksusowe dodatki, w tym złoto, bledły przy fotelach krytych skórą z... penisa wieloryba. To tak abstrakcyjny pomysł, że aż trudno uwierzyć, że faktycznie go zrealizowano. W rzeczywistości Dartz faktycznie stworzył takie auto, jednak zrezygnował z dalszego używania niezwykłego materiału po protestach ekologów.
Jeśli skóra z członka walenia to dla Was wciąż za mała zachęta, by stać się właścicielem tego wyjątkowego pojazdu, być może skusi Was inny dodatek. Dartz gratis oferował jedną z najdroższych wódek na świecie – Russo Baltique.