Monteverdi Safari to szwajcarska odpowiedź na Range Rovera. Właśnie jest na sprzedaż
To samochód, o którym słyszało niewielu. Absolutnie niszowy i wyjątkowy, przez co bardzo interesujący. Jedna sztuka niedawno trafiła na aukcję. To nie lada gratka dla kolekcjonerów.
28.11.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W latach 70. poszukujący luksusowego SUV-a mieli do wyboru Jeepa Wagoneera i pierwszą generację Range Rovera. Wybór nie był więc przesadnie duży. Firmą, która postanowiła wypełnić tę lukę, stało się szwajcarskie Monteverdi.
Peter Monteverdi to gość, który zarobił sporo pieniędzy handlując autami Ferrari, BMW i Lancii w rodzimej Szwajcarii, lecz konflikt z samym Enzo zmusił go do zmiany strategii. Tak zaczęły powstawać sportowe maszyny z nadwoziami na zamówienie, napędzane V-ósemkami Chryslera.
Mieszkając w jednym z najbardziej górzystych regionów Europy, Monteverdi uznał jednak w końcu, że przydałoby mu się coś z napędem na 4 koła. Odpowiednio luksusowe, ale i sprawne w terenie. Tak powstał model Sahara. W rzeczywistości był to International Harvester Scout ubrany w kilka wizualnych detali i luksusowe wnętrze.
Później Monteverdi postawił jednak na więcej indywidualizmu. Zlecił turyńskiemu Fissore zbudowanie nadwozia na bazie Scouta i stworzył Safari. Jego przewagą nad ówczesnym Range Roverem była dostępność zarówno 3, jak i 5-drzwiowej wersji, a także większe V8, automatyczna skrzynia biegów i możliwość wyłączenia napędu na 4 koła.
Z pewnością nie był to najlepszy SUV w historii, ale nie można odmówić mu wyjątkowości. Ci, którzy chcieliby uzupełnić swoją kolekcję o ten nietypowy eksponat, mają ku temu okazję. Auto niedawno zostało wystawione na aukcji Classic Driver za cenę 79 900 franków szwajcarskich, co w przeliczeniu daje jakieś 360 tys. zł.