Mazda podobno szykuje RX‑9. Jednak raczej nie będzie mieć wankla pod maską
Plotki o tym, że Mazda wypuści na rynek nowe coupé krążą od lat i teraz doczekaliśmy się kolejnej. Rzekomo w Hiroszimie trwają prace nad kolejnym modelem z linii RX, choć stosowanie tej nazwy można zakwestionować. Auto nie ma mieć silnika Wankla.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Informacje o nadchodzącym modelu Mazdy podał serwis Jalopnik i rzekomo pochodzą z wiarygodnego źródła. Wygląda na to, że japoński producent pracuje nad RX-9. Ma być to sportowy samochód z turbodoładowanym silnikiem o mocy pomiędzy 350 a 450 KM. Skoro nazywa się RX, to można założyć, że będzie to motor Wankla, prawda? Nic bardziej mylnego.
Prawdopodobnie pod maską RX-9 znajdzie się kolejna jednostka z serii Skyactiv-X. Mazda już wcześniej potwierdziła, że rozwija rzędowy, sześciocylindrowy silnik, który będzie wykorzystywał technologię znaną już z topowej "trójki". Producent pracuje też nad nową płytą, w której napęd będzie trafiał na tylną oś, więc to powinno pasować do dwudrzwiowego coupé.
Nie ma wątpliwości, dlaczego – jeśli to prawda – Mazda nie zdecydowała się na silnik Wankla. W dobie coraz ostrzejszych norm emisji spalin taki motor po prostu nie ma racji bytu jako samodzielna jednostka. Nie oznacza to, że Japończycy pogrzebali wirujący tłok. Wiemy, że znajdziemy go w elektrycznym MX-30, gdzie będzie służył jako range extender.