Maserati MC12 Corsa z homologacją na sprzedaż
Każdego roku producenci samochodów wydają tony pieniędzy po to, aby stworzyć ekstremalnie sportowe wersje samochodów tylko po to, aby na konkretnym torze wyścigowym osiągnąć czasy o tysięczne sekundy lepsze od konkurencji. Auta takie, choć kuszą bardzo, nie są osiągalne dla zwykłych śmiertelników i nie chodzi mi tutaj wcale o pieniądze, ale o specjalne homologacje, które ciężko uzyskać, gdy samochód bardziej przypomina bolid formuły 1 aniżeli pojazd do przemieszczania się z miejsca na miejsce.
05.08.2008 | aktual.: 02.10.2022 14:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Każdego roku producenci samochodów wydają tony pieniędzy po to, aby stworzyć ekstremalnie sportowe wersje samochodów tylko po to, aby na konkretnym torze wyścigowym osiągnąć czasy o tysięczne sekundy lepsze od konkurencji. Auta takie, choć kuszą bardzo, nie są osiągalne dla zwykłych śmiertelników i nie chodzi mi tutaj wcale o pieniądze, ale o specjalne homologacje, które ciężko uzyskać, gdy samochód bardziej przypomina bolid formuły 1 aniżeli pojazd do przemieszczania się z miejsca na miejsce.
Maserati MC12 Corsa został stworzony z myślą o najbardziej wymagających klientów marki żadnych wrażeń. Auto bazuje na samochodzie serii GT1. Pod jego maską znajduje się potężna V12 o pojemności 6 litrów, której moc opiewa na liczbę 744KM. To aż o 121KM więcej od "zwykłej" wersji. Auto porównywalne jest do Ferrari FXX - oba bazują na Ferrari Enzo, oba były oferowane w ściśle limitowanej liczbie egzemplarzy, oba były stworzone z myślą o najbardziej ekskluzywnych klientach obu marek i żaden z nich nie otrzymał drogowej homologacji. Jest jednak pewne "ale", bowiem jednemu z niemieckich posiadaczy MC12 Corsa udało się uzyskać odpowiednie papiery i zamierza on teraz sprzedać swoje auto. Cena - co najmniej 1,45 miliona euro, czyli o 45% więcej niż standardowa cena MC12 Corsa.
Źródło: Autoblog