Ma V12 i manualną skrzynię. Oby naprawdę powstało
Nilu27 to spektakularne hiperauto będące dziełem znanego designera. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, doczeka się kilkudziesięciu limitowanych egzemplarzy.
09.08.2024 | aktual.: 09.08.2024 12:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sasha Selipanov to człowiek, który ma na swoim koncie projekty bugatti i koenigseggów. Teraz postanowił stworzyć coś swojego. I to w jakim stylu!
Nilu27 to hipersamochód w najlepszym tego słowa znaczeniu. W nadwoziu opartym an karbonowym monokoku i aluminiowych ramach pomocniczych ukryto 6,5-litrowy silnik V12 i manualną przekładnię. Za napęd odpowiada nowozelandzka firma Hartley Engines, a sam silnik ma "kręcić się jak elektryk".
Twórcy póki co nie zdradzają danych technicznych, mówiąc jedynie o "ponad 1000 KM mocy". Można więc podejrzewać, że auto będzie wystarczająco szybkie. W okiełznaniu mocy pomoże zawieszenie z podwójnymi wahaczami i zestaw hamulców Brembo. Ceramiczne tarcze będą ukryte za lekkimi felgami z centralną śrubą, obutymi w opony Michelin Pilot Sport Cup 2R.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pierwszej kolejności Nilu zamierza stworzyć 15 egzemplarzy w edycji startowej. Później dołączą do nich 54 sztuki z homologacją drogową. Oznacza to najprawdopodobniej, że pierwsze sztuki nadadzą się tylko na tor.
Auto zadebiutuje 15 sierpnia podczas Monterey Car Week. Nie wiadomo, czy i ilu potencjalnych chętnych zebrali już twórcy. Wiadomo jednak, że pierwsze sztuki zostaną zbudowane w kalifornijskim Irvine.