Louis Camilleri porzucił stanowisko szefa Ferrari z przyczyn osobistych

Louis Camilleri nie jest już szefem Ferrari. 65-latek zrezygnował ze stanowiska z przyczyn osobistych. Odszedł ze skutkiem natychmiastowym, a jego miejsce, przynajmniej tymczasowo zajmie John Elkann. Camilleri w ostatnim czasie był hospitalizowany z powodu COVID-19.

Camilleri opuścił obydwie firmy, w których sprawował kierownicze stanowiska.
Camilleri opuścił obydwie firmy, w których sprawował kierownicze stanowiska.
Źródło zdjęć: © fot. gettyimages
Aleksander Ruciński

11.12.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Camilleri spędził ostatnie tygodnie w szpitalu, a następnie w domu, przechodząc rekonwalescencję związaną z zakażeniem koronawirusem. I choć Ferrari w oficjalnym komunikacie podaje, że choroba nie miała wpływu na decyzje prezesa, niewykluczone, że Camilleri przemyślał w tym czasie swoje sprawy i postanowił porzucić firmę z Maranello.

Camilleri dołączył do Ferrari w 2018 roku po śmierci Sergio Marchionne. Dwuletni okres okazał się wyjątkowo owocny dla włoskiej marki. Odnotowała ona bowiem zauważalne wzrosty sprzedaży i zysków, a także umocniła swoją pozycję na giełdzie. Wyniki imponują tym bardziej, że część panowania Camilleriego przypadła na czas pandemii.

"Z wielkim żalem przyjęliśmy informację o decyzji Louisa Camilleriego dotyczącą rezygnacji z funkcji prezesa. Louis podjął ją z przyczyn osobistych. Pod jego przewodnictwem Ferrari niesamowicie się rozwinęło." - powiedział John Elkann w oficjalnym oświadczeniu.

Co ciekawe, były już szef Ferrari równolegle pełnił też funkcję dyrektora wykonawczego w koncernie tytoniowym Philipp Morris, z którego również odszedł ze skutkiem natychmiastowym. Wszystko wskazuje więc, że 65-letni Camilleri ostatecznie skończył z biznesem, by odpoczywać na emeryturze.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)