Liczba wypadków po alkoholu mocno zmalała. Działa nieuchronność kary

Choć zaostrzone kary za jazdę po pijanemu – w tym przepadek pojazdu – weszły w życie dopiero 14 marca 2024 r., to w pierwszych szczegółowych danych dotyczących wypadków za 2023 r. widać poprawę. Na drogach miało miejsce rekordowo mało zdarzeń z udziałem nietrzeźwych uczestników ruchu.

Akcja trzeźwy poranek
Akcja trzeźwy poranek
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja
Tomasz Budzik

19.03.2024 | aktual.: 19.03.2024 15:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Polski kierowca to nie pijak

Od popełnienia przewinienia powstrzymuje nie tylko wymiar możliwej kary, ale też jej nieuchronność. W Polsce zasadę tę widać jak na dłoni w przypadku prowadzenia po alkoholu. Nie ma jeszcze dokładnego raportu Komendy Głównej Policji za 2023 r. Pierwsze szczegółowe dane odczytać można jednak z interaktywnej mapy Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która właśnie została uzupełniona o świeże dane. Jak wynika z danych POBR, alkohol jest coraz mniejszym problemem na naszych drogach.

Liczba wypadków, w których przynajmniej jeden uczestnik był pod wpływem alkoholu:

  • w 2023 r. – 2074,
  • w 2022 r. – 2248,
  • w 2021 r. – 2488,
  • w 2020 r. – 2540,
  • w 2019 r. – 2717,
  • w 2018 r. – 2747,
  • w 2017 r. – 2788 ,
  • w 2016 r. – 2967,
  • w 2015 r. – 3128.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak łatwo zauważyć, tak dobrze nie było od lat, a wiele wskazuje, że od czasu, gdy samochody stały się w Polsce powszechnym środkiem transportu. Co jednak warte odnotowania, ośmioprocentowy spadek liczby wypadków związanych z alkoholem w 2023 r. nie przełożył się na ogólny wzrost bezpieczeństwa na drogach. W 2023 r. odnotowano niemal taką samą liczbę śmiertelnych ofiar wypadków drogowych jak rok wcześniej.

Jeszcze dokładniejsze informacje przyniesie pełny raport policji. Wtedy dowiemy się, ile wypadków spowodowali kierowcy pod wpływem alkoholu. Będzie można więc odnieść te wyniki do ogólnych danych o wypadkach i dowiedzieć się wszystkiego na temat trendów.

Na obecną chwilę wiadomo, że w 2023 r. wśród ofiar wypadków związanych z alkoholem było 789 osób podróżujących samochodem osobowym (w tym 612 kierowców), 264 rowerzystów, 133 motocyklistów, 119 użytkowników motorowerów, 48 podróżujących pojazdem ciężarowym oraz 14 osób podróżujących autobusami (w tym 1 kierowca). W wypadkach związanych z alkoholem odnotowano również 627 ofiar pieszych oraz 3 osoby na urządzeniach wspomagających ruch.

Poprawa nie była przypadkiem

O pijanych kierowcach w Polsce mówi się często w kategoriach plagi. Dane pokazują jednak, że zdecydowaną większość wypadków powodują osoby trzeźwe. Jest tak z kilku powodów. Na pewno na przestrzeni lat maleje społeczne przyzwolenie na jazdę po pijanemu. Osoba, która się na to decyduje, w oczach otoczenia nie jest już "twardzielem", mającym za nic "bzdurne przepisy", ale nieodpowiedzialnym szaleńcem, świadomie godzącym się na stwarzanie zagrożenia na drodze.

Potężny wkład w zmianę nawyków polskich kierowców ma także policja. Nie każdy wie, że polscy mundurowi są w ścisłej europejskiej czołówce pod względem liczby przeprowadzania kontroli trzeźwości na drogach.

Według informacji Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu (ETSC) za rok 2021 tylko w Estonii wykonano więcej badań trzeźwości w przeliczeniu na 1000 mieszkańców – 576. W Polsce było to 219 kontroli. Dla porównania – w Portugalii w 2021 r. wykonano 160 kontroli trzeźwości kierowców na 1000 mieszkańców, we Francji 109, a w Szwecji jedynie 33.

Na powyższe dane wpływ mogła mieć pandemia koronawirusa. Policja w poszczególnych krajach mogła różnie podchodzić do przeprowadzania kontroli trzeźwości. Warto nadmienić, że w 2022 r. współczynnik kontroli trzeźwości na 1000 mieszkańców wyniósł w Polsce 327, a w pierwszej połowie 2023 r. liczba kontroli była o 24 proc. wyższa niż w porównywalnym okresie 2022 r.

Kary za jazdę pod wpływem alkoholu były w Polsce surowe nawet przed wprowadzeniem przepisów o przepadku samochodu. Wiele wskazuje na to, że obawa przed wykryciem przez policję łamania przepisów działa na tym polu skuteczniej od dotkliwości sankcji.

Komentarze (5)