Land Rover Defender w stylu Serii III od Startech

Niemiecki tuner Startech zajmuje się zarówno samochodami sportowymi, jak i limuzynami czy autami typu SUV. Ostatnio wziął na warsztat powoli przechodzącą już na emeryturę klasyczną terenówkę, czyli Land Rovera Defendera i zamienił go w replikę Serii III.

Land Rover Defender w stylu Serii III od Startech
Marcin Łobodziński

28.07.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nietypową replikę, bo już na pierwszy rzut oka widać, że to nie toporna maszyna do przemierzania afrykańskiej sawanny, ale dopracowany projekt z luksusowymi elementami. Samochód o nazwie Sixty8 bazuje na Land Roverze Defenderze z rozstawem osi 110 cali, a Startech zakłada produkcję na poziomie 68 sztuk.

Obraz

Nadwozie klasycznego Defendera nie zmieniło się za mocno, po prostu trochę je przystrojono we właściwym, offroadowym stylu. Najbardziej zwraca na siebie uwagę nowa osłona chłodnicy przypominająca klasyczną Serię III, czyli praprzodka Defendera. Seryjne światła wymieniono na diodowe, a pod zderzakiem zamontowano metalową osłonę. Stalowe felgi wymieniono na aluminiowe o średnicy 18 cali z uniwersalnym ogumieniem terenowym BF Goodrich o rozmiarze 265/65 R18. Całą nadbudówkę dachu zastąpiono nową, z czarnego tworzywa sztucznego, elegancko pasującą do szarostalowego nadwozia. Szyby boczne zastąpiono w niej pojedynczymi, przyciemnianymi. Ponadto znaleziono miejsce na kilka detali, takie jak dodatkowe otwory wentylacyjne na przednich błotnikach czy brytyjskie flagi i tabliczki świadczące o tym, że samochód jest wyjątkowy.

Obraz

Jednak prawdziwie wyjątkowe mamy dopiero wnętrze, które ze standardowym nie ma nic wspólnego. Dla pasażerów z przodu przewidziano podgrzewane, wygodne fotele, a z tyłu pojawiła się dzielona, składana kanapa. To wszystko oraz deska rozdzielcza i panele na drzwiach zostało obszyte brązową skórą. Kierowca prowadzi pojazd trzymając w dłoniach sportową kierownicą, pedały naciska kładąc stopy na aluminiowe nakładki, a przełożenia zarówno w skrzyni biegów jak i w reduktorze zmienia łapiąc za ładną, aluminiowo-skórzaną gałkę. O odpowiedni nastrój dba również nagłośnienie Alpine z systemem Infotainment, nawigacją i kamerą cofania. Szkoda, że tuner nie zdecydował się na jakiś ruch pod maską i pozostawił standardowego, klekoczącego turbodiesla o pojemności 2,2 litra i mocy 122 KM.

Obraz

Jeśli spodobał Ci się Startech Sixty8 to możesz złożyć zamówienie na jeden z 68 egzemplarzy. Cena to 67 990 euro, czyli ok. 280 tys. zł. Za wersję siedmioosobową trzeba zapłacić 69 990 euro. Z jednej strony to tylko około 80 tys. zł więcej niż podstawowa wersja seryjna. Za te pieniądze można już kupić nowe Discovery. Ale z drugiej strony prawdopodobnie w przyszłym roku Defender nie będzie już produkowany, a to oznacza, że będzie lepiej trzymał ceny niż jakikolwiek inny Land Rover.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (3)