Lamborghini Huracán GT3 EVO2 nie wyjedzie na drogi. Za to może namieszać na torach
Lamborghini pokazało kolejną, wyścigową wariację na temat Huracána. To rasowy sportowiec przystosowany do startów w zawodach GT3. W połączeniu z utalentowanym kierowcą powinien być gotowym przepisem na sukces.
04.05.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Był rok 2014, gdy Lamborghini pokazało pierwszego Huracána Super Trofeo. Wersja GT3 debiutowała rok później, a odmiana EVO dołączyła do oferty w 2018 roku. W 2020 Włosi dorzucili do tego wersję GT2, a teraz pokazali kolejne, najdoskonalsze wcielenie w postaci GT3 EVO2.
Zobacz także
Dostępna jako gotowe auto lub pakiet dla istniejących egzemplarzy, wersja GT3 EVO2 wyróżnia się maksymalnie odchudzoną konstrukcją i zoptymalizowaną aerodynamiką. Nadwozie w całości wykonane z włókna węglowego zyskało ogromny dyfuzor i jeszcze większe skrzydło. Obydwa elementy pozwoliły znacząco zwiększyć docisk tyłu.
Uwagę zwraca też dodatkowy wlot powietrza w dachu połączony z przewodami poprowadzonymi do komory silnika. Warto zauważyć, że częściowo zastąpił on standardowe, boczne otwory. Oczywiście każde ze wspomnianych rozwiązań spełnia rygorystyczne wymogi FIA.
GT3 EVO2 wyróżnia się także wyjątkową sztywnością strukturalną. Podłoga z włókna węglowego została dodatkowo wzmocniona Zylonem, a we wnętrzu pojawiła się klatka bezpieczeństwa. Szyby z pleksiglasu zostały natomiast przytwierdzone do nadwozia na stałe przy użyciu śrub.
W stosunku do poprzednich odsłon Włosi zmienili również charakterystykę ABS-u i systemu kontroli trakcji oraz zmodyfikowali sterowanie tymi elementami. O tym jak wprowadzone poprawki wpłyną na osiągi przekonamy się za kilka miesięcy.
Chętni na gotową wyścigówkę Lambo mogą składać zamówienia. Na torowy debiut jednak poczekamy. Zaplanowano go na wyścig Daytona 24, który odbędzie się w styczniu 2023 roku.