Kosili śnieg w Warszawie. W końcu trawa gdzieś tam jest
Jeśli myśleliście, że czasy gospodarki planowej mamy już za sobą, to jesteście w błędzie. Nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy przystąpiono do koszenia trawy. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że ta pokryta jest warstwą śniegu.
19.11.2022 16:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prawdziwym profesjonalistom pogoda nigdy nie przeszkadza. Czasami nawet wtedy, jeśli przez nią cała praca staje się po prostu absurdalna. Jak informuje organizacja Projekt Ursynów, w sobotę 19 grudnia na trawniku nad tunelem POW do pracy przystąpili specjaliści zajmujący się dbaniem o zieleń. Z zaparkowanego samochodu wysiedli fachowcy, którzy wnet wypakowali z przyczepy swój sprzęt. W ruch poszły kosiarki. Tyle tylko, że trawę zdążyła pokryć cienka warstwa śniegu. Całość wyglądała jak z komedii Stanisława Barei. Jak do tego doszło?
Niewykluczone, że wykonawca prac miał zakontraktowaną określoną liczbę koszeń. Gdyby nie przystąpił do pracy, nie otrzymałby pieniędzy, lub wręcz musiałby płacić karę za niewykonanie określonego w umowie obowiązku. Jeśli tak było, to tylko po części sceny w okolicy ul. Płaskowickiej zaszły z powodu błędnej decyzji pracowników. Urzędnicy, którzy tworzą umowy o mało elastycznej treści, w takim wypadku również ponosiliby część winy za obserwowany w Warszawie absurd.
Zobacz także
Do podobnego zdarzenia doszło w grudniu 2021 r. Wówczas w Wielkopolsce, przy drodze wojewódzkiej 309 w rejonie Lipna, na przykrytą grubszą warstwą śniegu niż teraz w Warszawie trawę wkroczyli fachowcy wyposażeni w spalinowe podkaszarki. Irracjonalna akcja spowodowana była opóźnieniem firmy, której Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich zlecił dbanie o zieleń. Prace miały zakończyć się mniej więcej miesiąc wcześniej. Według późniejszego komunikatu wykonywane na śniegu prace nie były konsultowane z zarządem dróg, a ten nie zaliczył koszenia śniegu jako wykonania umowy.