Wynosili silniki z fabryki przez 5 lat. Sprawa "wyszła" po audycie
Policja w Indiach prowadzi dochodzenie w sprawie zniknięcia aż 900 silników z fabryki Kia w Andhra Pradesh. Podejrzenia padają na obecnych i byłych pracowników zakładu, którzy mogli brać udział w zorganizowanej kradzieży na przestrzeni kilku lat.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kia odkryła brak silników podczas audytu pod koniec roku finansowego w marcu. Po zidentyfikowaniu rozbieżności w stanach magazynowych, firma zgłosiła sprawę lokalnym władzom. Początkowo policja podejrzewała, że silniki mogły zostać skradzione podczas transportu, jednak wstępne dochodzenie wskazuje, że zniknęły one bezpośrednio z fabryki, a dokumentacja została sfałszowana, by ukryć przestępstwo.
"Śledztwo wstępne pokazuje, że silniki były kradzione w sposób planowy i etapowy" – poinformowały lokalne władze. "Jest pewne, że zaangażowani są w to niektórzy pracownicy, zarówno obecni, jak i byli. Podejrzewamy współdziałanie między nimi". Policja utworzyła trzy specjalne zespoły dochodzeniowe, które przemierzają kraj w poszukiwaniu informacji i dowodów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odzyskanie skradzionych silników może okazać się trudne. Wiele z nich mogło zostać sprzedanych warsztatom naprawczym lub prywatnym nabywcom, a niektóre mogły zostać zamontowane w pojazdach lub wywiezione za granicę. Brak dokładnych zapisów i numerów identyfikacyjnych utrudnia śledzenie ich obecnego miejsca pobytu.