Kolejna podwyżka kar za brak OC. Stawka? Rekordowa
Lipcowa podwyżka płacy minimalnej oznacza też wzrost kar za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC. Grzywna będzie rekordowa, a miesięczna luka w polisie będzie kosztować ponad 8 tys. zł!
24.06.2024 09:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od 1 lipca 2024 roku najniższa krajowa pensja ma wynieść 4300 zł brutto. Wzrost płacy minimalnej skutkuje większymi stawkami kar, które trafiają na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Grzywna jest ustalana "na sztywno".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny informuje, że w przypadku samochodu osobowego, jeśli luka w polisie wyniesie do trzech dni, właściciel będzie musiał zapłacić 1720 zł. Maksymalnie dwa tygodnie przerwy to już 4300 zł. Każdy dłuższy okres to już 8600 zł.
Posiadacze samochodów ciężarowych, ciągników czy autobusów muszą liczyć się z jeszcze wyższymi stawkami. Maksymalna kara wyniesie nawet 12 900 zł. W przypadku motocykli mówimy tu o "zaledwie" 1430 zł.
Gdzie trafiają pieniądze z kar?
Wpływy trafiają do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. To instytucja, która pokrywa koszty leczenia poszkodowanych w wypadkach, gdy sprawca nie został ustalony, bądź gdy był pod wpływem alkoholu. Oczywiście w takim wypadku Fundusz żąda spłaty poniesionych kosztów. W niektórych przypadkach mówimy tu o kwotach przekraczających milion złotych!
Kiedy ubezpieczenie nie przedłuża się automatycznie?
Są to nieliczne przypadki: gdy kupimy samochód używany, a polisa podpisana przez poprzedniego właściciela dobiega końca (wówczas trzeba kupić nową samemu), gdy nie opłacimy jednej z rat ubezpieczenia oraz gdy jest to ubezpieczenie krótkoterminowe, np. dla auta zabytkowego.
Moje auto jest niesprawne i nim nie jeżdżę. Czy muszę mieć OC?
Jeśli auto jest zarejestrowane, musi mieć OC. Działa ono nie tylko w razie sytuacji drogowej, ale gdy np. stoczy się z podnośnika lub stanie w płomieniach, wywołując większy pożar.