Škoda ostrzeże przed jazdą pod prąd. Nie martwcie się - nic nie wybuchnie
Pamiętacie odcinek Top Gear, w którym Jeremy Clarkson przerobił multiplę na auto dla starszych ludzi? Jedną z cech tego pojazdu było zabezpieczenie przed jazdą pod prąd - po przekroczeniu określonego znaku auto po prostu wybuchało. Škoda zrobiła coś podobnego, choć bez udziału pirotechniki.
11.02.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć większości kierowców raczej nie mieści się to w głowie, są osoby, którym zdarza się przypadkowo wjechać pod prąd na autostradzie. Niestety takie pomyłki często kończą się tragicznie. Škoda wspólnie z firmą Bosch stworzyła rozwiązanie, które ma im zapobiegać. Zasada działania jest całkiem prosta.
Wszystko opiera się na aplikacji instalowanej domyślnie w systemie multimedialnym. Jej zadaniem jest określenie położenia pojazdu na podstawie sygnału GPS i zestawienie tych danych z układem drogi. W przypadku, gdy system wykryje jazdę pod prąd, poinformuje o tym kierowcę bardzo wyraźnym komunikatem dźwiękowym i wizualnym.
Co ciekawe, aplikacja Traffication sama w sobie nie jest żadną nowością - istnieje bowiem od 2018 roku i działa w 25 krajach Europy. Teraz stanie się standardowym wyposażeniem w modelach Superb, Scala, Kamiq, Karoq i Kodiaq wyposażonych w topowy system multimedialny.
Przedstawiciele Škody i Boscha zgodnie przyznają, że ich celem jest popularyzacja tego rozwiązania do tego stopnia, by było ono dostępne w każdym nowym pojeździe. Wadą Traffication może być fakt, że aplikacja działa tylko na drogach szybkiego ruchu. Z drugiej jednak strony, to właśnie tam pomyłka związana z kierunkiem jazdy może okazać się najbardziej niebezpieczna.