Poradniki i mechanikaKierowcy sportowych aut ignorują przednie tablice rejestracyjne. Podpierają się przepisami

Kierowcy sportowych aut ignorują przednie tablice rejestracyjne. Podpierają się przepisami

Pierwszy dzień wiosny już za nami, więc lada chwila na ulice wyjadą odświeżone, piękne supersamochody i auta po tuningu. Wiele z nich będzie jeździć bez przedniej tablicy rejestracyjnej. Ich właściciele nie boją się policji.

Na takich autach rzadko widać tablicę rejestracyjną z przodu. Użytkownicy tłumaczą się brakiem na nią miejsca.
Na takich autach rzadko widać tablicę rejestracyjną z przodu. Użytkownicy tłumaczą się brakiem na nią miejsca.
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe/Ferrari
Marcin Łobodziński

23.03.2018 | aktual.: 30.03.2023 11:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Najwyżej 50 zł mandatu i chwila zabawy na drodze z trytytką, czyli plastikowym paskiem, który z łatwością się zaciska - to kara, którą opisuje Marek, właściciel stuningowanej hondy.

Od kilku lat jeździ z przednią tablicą rejestracyjną w bagażniku. - W razie czego zawsze mam trytytki, bo jak się trafi upierdliwy policjant, to muszę zamontować, żeby nie odebrał mi dowodu rejestracyjnego - stwierdza Marek.

Czy jest to problem? Nie dla innych użytkowników, którzy interesują się swoim autem, a nie cudzym. Jednak niektórzy kierowcy są zirytowani faktem, że oni sami jeżdżą z przednią tablicą, a inni nie. Mowa głównie o właścicielach supersportowych Ferrari czy Lamborghini, które często nawet nie mają miejsca na przednią tablicę.

W samochodach McLaren nie ma z tym problemu
W samochodach McLaren nie ma z tym problemu© fot. mat. prasowe/McLaren
  • Przednia tablica na zderzaku nie jest wymagana prawem. Jest rozporządzenie i tam dokładnie opisane, jak ma być zamontowana tylna tablica. Są nawet kąty i odległości. Natomiast przednia ma być po prostu widoczna. Ja swoją mam za przednią szybą. – opowiada kierowca Forda Mustanga, który nie chce szpecić swojego auta kawałkiem białej blachy.

To w końcu jak jest z tymi przepisami? Tradycyjnie w polskim prawie nic nie jest do końca jasne. Skupmy się na przedniej tablicy, bo co do tylnej to nikt nie ma absolutnie żadnych wątpliwości. Rozważamy temat aut osobowych.

Co mówią przepisy?

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa z 11 grudnia 2017 r. w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów oraz wymagań dla tablic rejestracyjnych mówi wyraźnie i jednoznacznie o następujących obowiązkach:

  • Tablica rejestracyjna ma być umieszczona z przodu i z tyłu pojazdu.
  • Przednia tablica może być wyłącznie jednorzędowa (nie kwadratowa) i zgodna z rozporządzeniem (nie naklejka czy atrapa).
  • Obie tablice powinny być zamocowane pośrodku pojazdu, ale dopuszczalny jest również montaż po lewej stronie.
W innych krajach tak, ale w Polsce dwurzędowa tablica z przodu jest niedozwolona.
W innych krajach tak, ale w Polsce dwurzędowa tablica z przodu jest niedozwolona.© fot. mat. prasowe/Mitsubishi

Oto przepisy, z których wynika powyższe:

[b]§ 35. 1. Właściciel pojazdu umieszcza na pojeździe tablice rejestracyjne z przodu i z tyłu w miejscach konstrukcyjnie do tego przeznaczonych, z wyjątkiem przyczep, ciągników rolniczych, motocykli i motorowerów, na których tablicę umieszcza się tylko z tyłu.

  1. Z przodu pojazdu umieszcza się wyłącznie tablicę rejestracyjną samochodową jednorzędową…

  2. Jeżeli pojazd nie posiada specjalnego miejsca do umocowania tablic rejestracyjnych, to przednią i tylną tablicę rejestracyjną umieszcza się w środku szerokości pojazdu, a gdyby to utrudniało jego eksploatowanie lub ograniczało widoczność tablicy rejestracyjnej – po lewej stronie pojazdu.[/b]

[i]Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 11 grudnia 2017 r. w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów oraz wymagań dla tablic rejestracyjnych[/i]

Teraz zajrzyjmy do innej ustawy, którą często podpierają się kierowcy montujący tablicę za przednią szybą, zamiast na nadwoziu (zderzaku). Mowa o Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia.

W załączniku 5 do tej ustawy mamy jasno i precyzyjnie opisane warunki umieszczenia tylnej tablicy, natomiast co do przedniej jest tylko jeden, ostatni paragraf:

[b]§ 2.[/b] [b]Kształtu i wymiarów miejsca przewidzianego do umieszczenia przednich tablic rejestracyjnych nie określa się.[/b][i]Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia[/i]

Porównując oba rozporządzenia, łatwo wyciągnąć wniosek, że w żadnym z nich nie jest napisane o umieszczaniu tablic na zderzakach, natomiast jest jasne, że przednia tablica powinna być umieszczona na pojeździe z przodu. Czy musi być widoczna?

To już nie jest tak precyzyjnie określone, ale z jednej strony w ustawie Prawo o ruchu drogowym zabrania się zasłaniania tablic rejestracyjnych, a z drugiej mamy też zapis z pierwszego rozporządzenia: „…gdyby to utrudniało jego eksploatowanie lub ograniczało widoczność tablicy rejestracyjnej…”. Zatem ustawodawca wymaga, by tablica była widoczna.

Dla kogo? To już kwestia dyskusyjna. Umieszczona za przednią szybą tablica jest widoczna - nawet dla kierowców pojazdów jadących przed takim autem, choć z pewnością nie aż tak, jak na zderzaku. Co ważne, jest widoczna dla fotoradarów i innych urządzeń kontrolujących ruch pojazdu, które wykonują zdjęcia.

Nie jest też w żaden sposób zakryta, a właśnie tego zabrania prawo. Czy zatem tablica za szybą odpowiada przepisom?

  • Zwracam uwagę, że przepisy przewidują mocowanie tablicy z przodu pojazdu, a nie wewnątrz, a to jest różnica - mówi Radosław Kobryś z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Podsumowując: nie ma wątpliwości co do tego, że przednia tablica musi być zamontowana na pojeździe z przodu. Jeżeli samochód ma fabryczne miejsce na taką tablicę – wówczas musi się ona tam znaleźć.

Supersamochody, a także auta po modyfikacjach nadwozia często takowego nie mają. Polscy dilerzy aut luksusowych montują tablice klientom. To bardziej kwestia chęci – nie możliwości. Są jednak auta, w których jest to bardzo trudne.

Częściej kwestia estetyki, ale czasami możliwości. Są auta, w których trudno zamontować tablicę z przodu. Policji nie spędza to snu z powiek.
Częściej kwestia estetyki, ale czasami możliwości. Są auta, w których trudno zamontować tablicę z przodu. Policji nie spędza to snu z powiek.© fot. mat. prasowe/Lamborghini

Co do widoczności przedniej tablicy za szybą można dyskutować. Policjant na różne sposoby może interpretować tę kwestię, zatem można dostać mandat, można stracić dowód rejestracyjny, a można też trafić na takiego funkcjonariusza, któremu nie będzie to przeszkadzało.

  • Dla policji ten - nazwijmy to problem - nie jest czymś, co spędza nam sen z powiek. Są ważniejsze wykroczenia. Nie jest to coś, co stwarza zagrożenie, więc nie ścigamy takich kierowców. Rozumiemy właścicieli sportowych pojazdów. Jeżeli kierowca ma sensowne wytłumaczenie, to kontrola często kończy się zwróceniem na ten fakt uwagi i pouczeniem - wyjaśnia Radosław Kobryś.

Najważniejsze, by tablicę mieć.

  • Warto pamiętać, że brak - podkreślam brak - tablicy rejestracyjnej może być powodem zatrzymania dowodu rejestracyjnego. Mamy tu bowiem pytanie: czy samochód bez tablicy przejdzie badanie techniczne, czy nie przejdzie? - kończy policjant.
Źródło artykułu:WP Autokult
poradnikiprawo i przepisytablice rejestracyjne
Komentarze (11)