Kierowcy myślą, że można. Mandat to 2000 zł
Choć mandat za to wykroczenie jest bardzo surowy, a konsekwencje mogą być śmiertelnie niebezpieczne, wielu kierowców wciąż popełnia ten błąd.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wypadki na przejazdach kolejowych zazwyczaj kończą się tragicznie. Samochód osobowy nie ma żadnych szans w starciu z rozpędzoną lokomotywą. Mimo to wciąż nie brakuje kierowców, którzy ignorują sygnalizację świetlną i wjeżdżają na przejazd w ostatniej chwili.
Skalę zjawiska dobrze obrazuje nagranie opublikowane przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Zobaczcie sami:
Kierowcy, którzy tak postępują, sporo ryzykują. Może i zaoszczędzą kilka minut, ale mogą stracić znacznie więcej, bo zdrowie i życie, a w najlepszym przypadku 2000 zł, gdyż właśnie tyle wynosi mandat za to wykroczenie. Na przejazdach objętych nadzorem CANARD kara jest nieuchronna. Listę takich lokalizacji znajdziecie poniżej.
Przejazdy kolejowe objęte systemem RedLight
- Wrocław, ul. Szczecińska,
- Wrocław, ul. Średzka,
- Chełmce, DK62,
- Warszawa, ul. Cyrulików,
- Radomsko, ul. Piłsudskiego,
CANARD sukcesywnie rozbudowuje sieć o kolejne przejazdy. W najbliższych kilkunastu miesiącach systemem objęte zostaną przejazdy w lokalizacjach:
- Wymysłowo, DK15 (woj. wielkopolskie),
- Barwałd Dolny, DK52 (woj. małopolskie),
- Większyce, DK45 (woj. opolskie),
- Łąkociny, DK36 (woj. wielkopolskie),
- Piaski, DK11 (woj. wielkopolskie),