Najnowsze lamborghini ma części ze starego golfa. Zgadniesz które?
Są piękne, szybkie i piekielnie drogie, ale często korzystają z części zwykłych aut. Bo tak jest po prostu taniej. Ale co wspólnego ze sobą ma poczciwy Golf GTI i nowy Huracan Tecnica? Sprawdził to portal thedrive.com.
22.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiele superaut, dla obniżenia kosztów i ułatwienia sprawy, często korzystało z części zwykłych samochodów. Dlatego np. w Jaguarze XJ220 znajdziemy tylne światła od Rovera 200, w Noble M400 ta sama część pochodzi z Forda Mondeo a Ascari KZ1 ma reflektory od Peugeota 206.
Przykładów jest oczywiście więcej, ale Chris Rosales z portalu thedrive.com postanowił przyjrzeć się podobieństwom między niedawno pokazanym, 640-konnym Lamborghini Huracanem Tecnicą a... swoim Volkswagenem Golfem GTI 6. generacji. I okazuje się, że jest ich kilka.
Zaczęło się od tego, że mężczyzna dostrzegł, iż w Lamborghini Huracanie znajdziemy ten sam zestaw pedałów co w Golfie GTI 6. generacji, ale pojawiły się one już w GTI 5. generacji. A ta debiutowała… 19 lat temu. Dopiero od 7. generacji zaczęto w volkswagenie stosować inny zestaw. Jeśli więc chcesz poczuć, jak to jest wciskać gaz (w sensie dosłownym) w huracanie, nie musisz od razu kupować lamborghini.
Ta ciekawostka zachęciła jednak redaktora thedrive.com do zanurkowania w świat katalogu części zamiennych. Okazuje się, że wspólnych lub bardzo podobnych elementów jest więcej. Huracan wykorzystuje bowiem cewki zapłonowe, które są bardzo zbliżone do tych, montowanych w silnikach EA888 pierwszej generacji.
Takie same w lamborghini i volkswagenie są już natomiast świece zapłonowe. Dalsze elementy już raczej nie powinny już być zaskoczeniem. Mężczyzna dotarł bowiem do informacji, że czujnik spalania stukowego jest ten sam, w układzie chłodzącym obu aut płynie ten sam płyn chłodniczy, a dwusprzęgłowe skrzynie wypełnia ten sam olej. Z kolei czujnik położenia wału korbowego z golfa pełni w lamborghini funkcję czujnika położenia skrzyni biegów.
Filip Buliński, dziennikarz Autokult.pl