Jechał 30‑letnim złomem na kołach. Bez tachografu i ważnych badań
Wielkopolska Inspekcja Transportu Drogowego na jednej z poznańskich ulic zatrzymała 30-letnią ciężarówkę marki Tatra, której stan techniczny już z daleka budził poważne wątpliwości. Jak się okazało, podejrzenia były słuszne. Auto było w opłakanej kondycji, a kierowca nie miał ważnych badań.
26.09.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie ma nic złego w 30-letnich pojazdach ciężarowych, pod warunkiem, że są w dobrym stanie technicznym. Niestety nie można było tego powiedzieć o egzemplarzu zatrzymanym do kontroli na jednej z poznańskich ulic.
Wstępne sprawdzenie podstawowych elementów pojazdu wykazało poważne awarie hamulców oraz układu kierowniczego. W aucie brakowało też tachografu i drogomierza. Niewykluczone, że bardziej wnikliwe badania wykazałyby jeszcze więcej technicznych uchybień.
Jakby tego było mało, okazało się, że zatrzymany kierowca nie ma ważnych badań lekarskich i psychologicznych, jak również wymaganego szkolenia okresowego i kwalifikacji wstępnej. Inspektorzy Transportu Drogowego dawno nie mieli do czynienia z tak imponującą listą uchybień.
Kontrola zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu oraz wszczęciem postępowania administracyjnego wobec przewoźnika. Grozi mu kara do 12 tysięcy złotych. 2 tysiące złotych może natomiast zapłacić osoba zarządzająca transportem w firmie, do której należy 30-letnia ciężarówka.