Poradniki i mechanikaJak zabezpieczyć auto przed solą?

Jak zabezpieczyć auto przed solą?

Wprawdzie na drogach jeszcze nie leży śnieg, ale z zabezpieczeniem samochodu przed solą lepiej nie czekać do ostatniej chwili.

Sól i karoseria samochodu nie są dobrymi przyjaciółmi
Sól i karoseria samochodu nie są dobrymi przyjaciółmi
Źródło zdjęć: © fot. Paweł Kaczor
Wojciech Kaczałek

09.10.2014 | aktual.: 30.03.2023 11:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sól drogowa to niemal czysty chlorek sodu, do którego dodaje się do środki mające zapobiegać zbrylaniu. Sól działa de facto do temperatury ok. –10 stopni Celsjusza. Potem przekształca się w zmrożone błoto. Przy niższych temperaturach skuteczniejszy jest chlorek wapnia, ale rzadziej się go stosuje ze względu na wyższą cenę.

W niektórych krajach, w tym skandynawskich, do posypywania dróg nie używa się soli. Nie jest ona bowiem obojętna dla środowiska. Z perspektywy kierowcy ważne jest to, że chlorek sodu ma właściwości higroskopijne, czyli wchłania wodę.

Kiedy osiada na samochodzie przyspiesza procesy korozyjne. Może szkodzić karoserii, podwoziu, felgom, ale też instalacji elektrycznej.

Jak zabezpieczyć samochód przed solą drogową?

Powiedźmy sobie szczerze, że metody dającej 100 proc. skuteczności nie ma. Przede wszystkim trzeba dbać o czystość pojazdu. Sól powinno się regularnie zmywać, pamiętając przy tym o umyciu wnęk nadkoli. Problem w tym, że mycie auta zimą wiąże się z zamarzaniem wody na karoserii, w zamkach. Naraża też uszczelki.

Rozwiązaniem jest czekanie na cieplejsze dni, kiedy temperatura przekracza 0 stopni Celsjusza lub ew. znalezienie zadaszonej, ogrzewanej myjni ręcznej. Po umyciu trzeba pamiętać o zabezpieczeniu uszczelek przeznaczonym do tego preparatem lub wazeliną techniczną.

Dobrze jest zadbać o uzupełnienie ubytków w lakierze. Mogą się one stać ogniskami korozji. Mniejsze uszkodzenia można usunąć na własną rękę, wykorzystując w tym celu zestaw do zaprawek. Na rynku są dostępne lakiery zaprawowe, które można dobrać pod konkretny numer lakieru danego modelu.

Zanim nadejdzie zima, karoserię warto poddać zabiegowi glinkowania. Dzięki temu za nadwozia zostaną usunięte mocno przyczepiony brud, drobiny asfaltu, pozostałości owadów itd. Po glinkowaniu powłoka lakiernicza stanie się gładsza.

Trzeba mieć na względzie, że glinka przy niskich temperaturach staje się twarda i może porysować karoserię. Ponadto przed glinkowaniem auto trzeba dobrze umyć i wysuszyć, a po chociaż spłukać wodą. Z tego powodu zabieg ten lepiej wykonywać, gdy nie ma jeszcze mrozów.

Glinkowanie to dobra podstawa do woskowania. Do karoserii pokrytej woskiem trudniej przylega brud. Najlepiej jest stosować tzw. woski twarde, ale i tu pojawia się problem temperatury. Nawet woskowanie na mokro na myjni będzie jednak przydatnym zabezpieczeniem.

W celu ochrony samochodu przed szkodliwym działaniem soli drogowej można odnowić zabezpieczenia antykorozyjne. Istnieją preparaty umożliwiające wykonanie tego samodzielnie. Do profili zamkniętych trudno jednak będzie dotrzeć bez użycia pistoletu ciśnieniowego.

Koszt usługi za zabezpieczenie antykorozyjne jest różny w zależności od rozmiaru samochodu i stosowanej metody. trzeba się jednak liczyć z wydatkiem w przedziale 500-1300 zł.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (13)