Honda CR‑Z 1,5 IMA GT – jestem z innej planety [test autokult.pl]
Honda CR-Z od momentu premiery przedstawiana była jako auto o sportowych aspiracjach i niewielkim apetycie na paliwo, w takich kategoriach zdobyła także wiele nagród, czy słusznie?
30.06.2011 | aktual.: 18.04.2023 11:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Honda CR-Z od momentu premiery przedstawiana była jako auto o sportowych aspiracjach i niewielkim apetycie na paliwo, w takich kategoriach zdobyła także wiele nagród, czy słusznie?
Smukła linia zamykająca kompaktową sylwetkę z krótkimi zwisami, klinową maską, mocno pochyloną przednią szybą i jedną parą długich drzwi wygląda drapieżnie niczym mały, groźny i dobrze umięśniony Bulterier. Niestety, w tym przypadku Bulterier ma kontuzję szczęki i nie zaciśnie jej zbyt mocno.
Wiele osób nazywa ten samochód sportowym. Stylistycznie – na pewno, napędowo – nie do końca. Małe gabaryty, niska pozycja za kierownicą, świetnie zestrojone jak na segment zawieszenie i bardzo przyjemny we współpracy układ kierowniczy niestety nie wystarczą. Aby nazwać go autem sportowym brakuje tutaj kompresora lub turbosprężarki, ewentualnie pół litra dla silnika lub dla kierowcy aby nieco zniekształcić rzeczywistość. W skrócie - brakuje wigoru.
Przejdźmy jednak do sedna, idąc w kierunku Hondy CR-Z twarz niemal sama wykrzywia się w grymas radości – któż nie lubi małych, zwinnych i przykuwających wzrok samochodów, bijący po oczach miedziany kolor lakieru dodatkowo potęguje doznania wizualne. Po zajęciu miejsca na fotelu kierowcy modelu CR-Z przyszedł mi na myśl pewien rym – jestem z innej planety, do jazdy używam Hondy Ce-eR-Zety.
Mała i zaczepna Honda przykuwa uwagę nie tylko ciekawą i niebanalną stylistyką nadwozia, ale także wnętrzem nie mniej kosmicznym niż Civic VIII generacji, oryginalny kształt deski rozdzielczej bije jednak srebrna tapicerka. Na szczęście same fotele są wygodne i nawet dłuższa podróż w nich nie męczy pleców, boli niestety brak podłokietnika. Na pochwałę zasługują także bardzo dobre reflektory ksenonowe oraz system audio z mocnym basem masującym plecy, wydobywającym się z okolic tylnej kanapy.
Siedząc wewnątrz widać cenę, jaką należy zapłacić za ciekawą sylwetkę, przez niezwykle szerokie słupki C widoczność do tyłu z wyjątkiem pola widzenia lusterka wstecznego jest bardzo słaba. Tylna kanapa także jest niemal tylko na pokaz, prezentując auto kilku osobom nie znalazł się chętny do odbycia na niej dłuższej niż kilkaset metrów podróży. Powodem do narzekań nie jest natomiast całkiem ustawny bagażnik o pojemności 215 litrów.
Wartym wspomnienia rozwiązaniem jest także duży schowek między konsolą centralną a tunelem środkowym, wygląda jakby ktoś ukradł z tego miejsca panel nawigacji, ale bez problemu mieszczą się w nim podręczne szpargały. Jakość materiałów i ergonomia wnętrza jest naprawdę dobra, mała kierownica świetnie leży w dłoniach, a podczas komunikacji z układem kierowniczym czuć rozmowę w jednym języku – wszystkie polecenia wykonywane są bardzo precyzyjnie. Także do zawieszenia nie można mieć większych zastrzeżeń – jest dość twarde i świetnie współgra z nisko położonym środkiem ciężkości co sprawia, że auto prowadzi się pewnie i zachęca do dynamicznego pokonywania zakrętów. Skłonność do podsterowności kontrolowana jest przez wchodzące szybko do gry ESP.
Honda CR-Z to pierwsze auto hybrydowe wyposażone w manualną skrzynię biegów, trzeba przyznać, że jest ona naprawdę rewelacyjna. Sześciobiegowa przekładnia pracuje niezwykle precyzyjnie, biegi wchodzą z lekkim oporem, skrzynia dzielnie znosi szybkie zmiany biegów a sam skok lewarka jest krótki. Zainstalowany w pojeździe asystent zmiany biegów nie nadaje się praktycznie do normalnej jazdy, jego program jest sztywny i zawsze zachęca do zmiany przełożenia na niższe już w zakresie 1900-2100 rpm. Jeśli ktoś ma ochotę na proponowaną przez niego ekowegetację (zielone podświetlenie cyfrowego prędkościomierza) na pewno będzie cieszył się z trybu jazdy ECON, który według mnie nadaje się wyłącznie do jazdy w miejskich korkach lub ewentualnie długich prostych. Nie będąc przygotowanym na jego wpływ na dynamikę pojazdu można łatwo spowodować kolizję.
Współpraca silnika elektrycznego umieszczonego między jednostką spalinową a skrzynią (Integrated Motor Assist) jest niemal niewyczuwalna, co świadczy o świetnym ich zestrojeniu. Problemów nie sprawia także dobrze skonfigurowany system Start&Stop. Godnym polecenia jest tryb Sport (podświetlenie prędkościomierza zmienia kolor na czerwony), który wyraźnie wpływa na aktywność jednostki elektrycznej, pracę przepustnicy i przekładni kierowniczej. Samochód nabiera nieco dynamiki, dobrze się prowadzi i nieźle brzmi, niestety osiągi mogą rozczarować. Auto zachowuje się drapieżniej niż rzeczywiście jeździ, czego dowodem może być łatwa utrata trakcji i pisk opon (195/55 R16) przy ruszaniu w trybie Sport (wpływ momentu od silnika elektrycznego), a przyspieszenie na poziomie 10 sekund od 0 do 100 km/h.
Innym dowodem na nieco odmienione priorytety Hondy jest system pucharowy za ekonomię jazdy. Samochód za każdą jazdę autem przyznaje liście umieszczane na łysym drzewie na wyświetlaczu przy zegarach, za ekologiczny styl jazdy przyznawane są punkty i poziomy, a Ci najbardziej ekonomiczni zostaną nagrodzeni ikonką pucharu po zdobyciu określonego progu punktowego.
Honda CR-Z to z pewnością ciekawe auto pełne nowoczesnych technologii, niestety w mojej opinii plany Hondy co do następcy modelu CR-X rozbiegły się z tym czego oczekiwali potencjalni klienci. Poprzednik nie tylko nieźle się prowadził i zadziornie wyglądał, ale oferował przy tym całkiem przyjemne osiągi, tutaj o ostatniej kwestii jakby zapomniano kosztem ekonomii jazdy. Nadzieja pozostaje w projekcie szykowanym przez nadwornego tunera – firmę Mugen.
Testowany egzemplarz: | Honda CR-Z 1,5 IMA GT |
Silnik i napęd: | |
Typ: | Spalinowy R4 i elektryczny (IMA) |
Rodzaj paliwa: | Benzyna |
Ustawienie: | Poprzeczne |
Rozrząd: | DOHC 16V i-VTEC |
Objętość skokowa: | 1497 cm3 |
Stopień sprężania: | 10,4:1 |
Moc maksymalna: | 114 KM (przy 6100 rpm) i 14 KM (przy 1500 rpm) |
Moment maksymalny: | 145 Nm (przy 4800 rpm) i 78 Nm (przy 1000 rpm) |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 76,0 KM/l |
Skrzynia biegów: | 6-biegowa, manualna |
Typ napędu: | Przedni (FWD) |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane |
Hamulce tylne: | Tarczowe |
Zawieszenie przednie: | Kolumna McPhersona |
Zawieszenie tylne: | Belka skrętna |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy (wspomagany), d zawracania 10,8 m |
Koła, ogumienie przednie: | 16'' 195/55 R16 |
Koła, ogumienie tylne: | 16'' 195/55 R16 |
Masy i wymiary: | |
Typ nadwozia: | Coupe |
Liczba drzwi: | 3 |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | 0,300 |
Masa własna: | 1170 kg |
Stosunek masy do mocy: | 10,3 kg/KM |
Długość: | 4080 mm |
Szerokość: | 1740 mm |
Wysokość: | 1395 mm |
Rozstaw osi: | 2435 mm |
Rozstaw kół przód/tył: | 1514/1501 mm |
Test zderzeniowy EuroNCAP: | 5 Gwiazdek |
Osiągi: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 10,0 s |
Prędkość maksymalna: | 200 km/h |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto): | 6,1 l/100km |
Katalogowe zużycie paliwa (trasa): | 4,4 l/100km |
Katalogowe zużycie paliwa (mieszane): | 5,0 l/100km |
Pojemność zbiornika paliwa: | 40 l |
Emisja CO2: | 117 g/km |
Pojemność bagażnika: | 215/389 l |
Cena: | 95 900 zł (od 87 700 zł) |
Zdjęcia wykonał Marcin Pogorzelski