Heidfeld w sądzie, Webber w Red Bullu, Kubica w szpitalu - co nowego w F1?

Po wakacyjnej przerwie najdroższy i najszybszy objazdowy teatr powrócił na tory i ekrany telewizorów. Przez cztery tygodnie fabryki, zakłady oraz instytucje związane z F1 były szczelnie zamknięte, a ich pracownicy wypoczywali. Podczas minionego weekendu w Formule 1 wydarzyło się kilka ważnych rzeczy. Przyjrzyjmy im się dokładniej.

Heidfeld w sądzie, Webber w Red Bullu, Kubica w szpitalu - co nowego w F1?
Bartosz Pokrzywiński

29.08.2011 | aktual.: 12.10.2022 16:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po wakacyjnej przerwie najdroższy i najszybszy objazdowy teatr powrócił na tory i ekrany telewizorów. Przez cztery tygodnie fabryki, zakłady oraz instytucje związane z F1 były szczelnie zamknięte, a ich pracownicy wypoczywali. Podczas minionego weekendu w Formule 1 wydarzyło się kilka ważnych rzeczy. Przyjrzyjmy im się dokładniej.

Przerwę wakacyjną zakończył weekend wyścigowy Grand Prix Belgii, który odbył się na torze Spa-Francorchamps. W czarno-złotym bolidzie Renault obok Witalija Pietrowa zasiadł Bruno Senna, którego zespół z Enstone wybrał na zastępcę spisującego się poniżej oczekiwań Nicka Heidfelda.

Jak to w Formule 1, kontrakty oraz sprawy finansowe nie są zawsze oczywiste, jednak mówiono wcześniej, że umowa pomiędzy Niemcem, a Renault dotyczyła pojedynczych wyścigów, by w razie słabej postawy kierowcy lub znalezienia lepszego zastępcy Roberta Kubicy, Heidfeld zwolnił miejsce.

Kiedy Nick dowiedział się, że to nie on wystartuje w Belgii, natychmiast złożył pozew do sądu ignorując działającą przy FIA Komisję ds. Kontraktów, która powinna zajmować się takimi sprawami. Heidfeld żąda od Renault 2 milionów euro za wyścigi, w których mógłby wystartować. Oficjalnie chodzi o miejsce w bolidzie, nieoficjalnie o pieniądze.

Przesłuchania w tej sprawie przewidziano na 19 września. Wszystko zależy od tego jak sformułowany był kontrakt Heidfelda, pewne jest natomiast, że za każdy wyścig Niemiec dostawał 260 000 euro, czyli ponad milion złotych. Nieźle jak na takie wyniki.

Poza informacjami o Nicku w sieci zaczęły krążyć wieści o udanej operacji Roberta Kubicy. Polski kierowca podobno od razu po wybudzeniu zapytał o wyniki wyścigu o Grand Prix Belgii, a jego menadżer wyznał prasie, że najpóźniej za miesiąc, półtora, będzie wiadome kiedy Robert wróci do Formuły 1.

Cezary Gutowski wyznał na łamach Przeglądu Sportowego, że dowiedział się o pesymizmie panującym w zespole Polaka. Podobno nikt w Renault nie wierzył w to, że Kubica faktycznie wyzdrowieje na tyle, by powrócić do wyścigowego bolidu, co biorąc pod uwagę zatrudnienie Heidfelda wydaje się trochę dziwne. Polscy kibice są jednak dobrej myśli, Polak po dwudniowym odpoczynku w szpitalu ma rozpocząć ostatni etap rehabilitacji.

Ostatnią ważną informacją, która wyszła na jaw w ten weekend, jest przedłużenie kontraktu z Markiem Webberem. W sobotę Australijczyk obchodził swoje 35. urodziny i tego też dnia zespół Red Bull Racing ogłosił, że przedłużył kontrakt z Markiem do końca 2012 roku. Jak więc widać Webber albo przyzwyczaił się do pozycji drugiego kierowcy, albo będzie się starał nawiązać z Sebastianem walkę o pozycję w zespole. Wypadałoby zacząć od opanowania procedury startowej.

Źródło: 123

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)