Škoda Citigo z 280‑konnym TDI i napędem na cztery koła. Jacyś chętni?

Weź mały miejski samochód, wsadź pod maskę dwulitrowego diesla, podkręć go i zepnij z napędem na cztery koła. Brzmi jak szaleństwo? Owszem, ale ktoś w Wielkiej Brytanii to zrobił.

Škoda Citigo 2.0 TDI 4Motion
Škoda Citigo 2.0 TDI 4Motion
Źródło zdjęć: © Collecting Cars
Aleksander Ruciński

20.11.2024 13:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Citigo to bardzo wdzięczny samochodzik, który nie rozczarowuje dynamiką już z benzynową litrówką pod maską. Ktoś na Wyspach postanowił jednak wsadzić pod maskę dwukrotnie większy silnik, w dodatku wysokoprężny.

Mowa o jednostce 2.0 TDI (CFHD), która sama w sobie krzesa spore pokłady mocy i momentu obrotowego. Ten egzemplarz został jednak podkręcony do 280 KM. A ile jest niutonometrów? Z pewnością wystarczająco.

Popularnego diesla spięto z napędem na cztery koła obsługiwanym przez dwie szpery Quaife i 6-stopniową, manualną skrzynię biegów. Na pokładzie jest też homologowana klatka bezpieczeństwa, sportowe fotele, hamulce Brembo czy zawieszenie Eibach.

Škoda Citigo 2.0 TDI 4Motion
Škoda Citigo 2.0 TDI 4Motion© Collecting Cars

Szczerze mówiąc, niewiele zostało z serii. Nic więc dziwnego, że auto nie ma homologacji drogowej. Za to na torze zaskoczy pewnie niejednego wyjadacza. By się o tym przekonać, trzeba wziąć udział w aukcji Collecting Cars. Najwyższa kwota na 5 dni przed końcem aukcji to zaledwie 4 tys. funtów. Pewnie jeszcze podskoczy, co nie zmienia faktu, że projekt wydaje się niezłą okazją.

Škoda Citigo 2.0 TDI 4Motion
Škoda Citigo 2.0 TDI 4Motion© Collecting Cars
Komentarze (0)