Haas VF‑16 – pierwszy bolid w historii tego zespołu
Nowy zespół Formuły 1, który dołączył do stawki w tym roku, zaprezentował dziś swój pierwszy bolid.
21.02.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Haas F1 Team, czyli nowy zespół Formuły 1 w stawce to ekipa amerykańska, której historia jest krótka, ale od pierwszego pomysłu do dziś minęły już trzy lata. Kierowana przez Gene Haasa firma już w 2013 roku chciała się dostać do F1 by zadebiutować w sezonie 2015. Nie udało się, ale nikt nie miał wątpliwości, że w końcu nadejdzie ten dzień. Jedyną osobą, która widziała ten pomysł w czarnych barwach był… Bernie Ecclestone. Ostatecznie udało się w tym roku.
Haas F1 Team Introduces the VF-16
Choć Haas Racing Developments ma do czynienia z motorsportem już kilkanaście lat, będzie to ich debiut w Formule 1. Co ciekawe, zespół miał nie powstać na zgliszczach żadnego wcześniej istniejącego, ale pod koniec sezonu 2014 wykupiono fabrykę Marussia oraz projekt ich najnowszego bolidu, który mimo wszystko przeszedł sporo zmian. Nadwozie zbudowała Dallara, natomiast jednostki napędowe zapewniło Ferrari. W związku z zakupem fabryki Marussi, europejską siedzibą zespołu jest Banbury, ale można przyjąć, że główną siedzibą jest Kennapolis w Stanach Zjednoczonych.
Haas F1 Team długo poszukiwał kierowców do swojej ekipy i w końcu zdecydowano się na zawodników z aktualnym doświadczeniem. Zakontraktowano znanych dobrze Romaina Grosjeana oraz Estebana Gutierreza. Ten drugi nie startował co prawda w sezonie 2015, ale ma doświadczenie z bolidami najnowszej generacji, ponieważ w 2014 roku jeździł dla Saubera. Szefem zespołu został Guenther Steiner pracujący w Formule 1 dla Red Bulla, a wcześniej Jaguara.
Bolid o nazwie VF-16 jest konstrukcją wspólną Haasa, Dallary i Ferrari. Najmniejszy udział ma tutaj sam zespół, dla którego Dallara zbudowała nadwozie, natomiast Ferrari przygotowało jednostki napędowe, skrzynie biegów, zawieszenie oraz elektronikę. W świecie F1 przyjmuje się, że Haas będzie zespołem B Ferrari. Nadwozie prezentuje się dość konserwatywnie, natomiast malowanie częściowo nawiązuje do czerwono-czarnych barw Marrusii, ale generalnie jest srebrne i czyste, jakby czekało na wielkiego sponsora, którego logo może pojawić się na pokrywie silnika. O tym jak bardzo konstrukcja Haasa będzie odbiegała od pozostałych zespołów przekonamy się w najbliższych dniach podczas testów w Katalonii.