GP Australii: Iceman is back!
Po sporym zamieszaniu w kwalifikacjach do Grand Prix Australii inauguracyjny wyścig sezonu 2013 zapowiadał się niesamowicie emocjonująco. Deszcz wreszcie ustąpił i kierowcy mogli w pełni wykorzystać możliwości swoich bolidów.
17.03.2013 | aktual.: 18.04.2023 13:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po sporym zamieszaniu w kwalifikacjach do Grand Prix Australii inauguracyjny wyścig sezonu 2013 zapowiadał się niesamowicie emocjonująco. Deszcz wreszcie ustąpił i kierowcy mogli w pełni wykorzystać możliwości swoich bolidów.
Start do wyścigu przebiegł bardzo emocjonująco. Sebastian Vettel wystrzelił do przodu, jednak Mark Webber został z łatwością objechany przez pary bolidów Ferrari, Mercedesa oraz Kimiego Raikkonena. Z czasem jednak Lewis Hamilton zaczął tracić pozycję, a Felipe Massa obronił się przed Fernando Alonso i utrzymywał się przed Hiszpanem.
Już od 5. okrążenia kierowcy z czołówki zaczęli zjeżdżać do boksów po nowe opony, bowiem ogumienie wykonane z supermiękkiej mieszanki z trudem wytrzymało kilka okrążeń. Sporym zaskoczeniem było tempo Adriana Sutila, który wytrzymał na torze 21 okrążeń i utrzymywał świetne tempo, dzięki czemu zyskał jeden pit stop w stosunku do konkurentów. Wraz z Sutilem do boksów zjechał Sebastian Vettel, jednak para kierowców wyjechała na tor za Fernando Alonso.
Na 25. okrążeniu z rywalizacji odpadł Pastor Maldonado, który swój udział w wyścigu zakończył w pułapce piaskowej. Chwilę później odpadł także jadący na 3. pozycji Nico Rosberg. W bolidzie Mercedesa doszło do awarii technicznej. W połowie dystansu wyścigu na tor spadło kilka kropli deszczu, które w żaden sposób nie wpłynęły na rywalizację.
Na czele dość długo utrzymywał się Kimi Raikkonen, a za nim podążał Adrian Sutil, którego Fernando Alonso wyprzedził dopiero na 46. okrążeniu. Dalej Vettel, Massa i Sutil, który po zmianie opon powrócił na tor na 5. pozycji.Wyścig stał się nudnawy i dopiero w końcówce doszło do zimnej wojny między Raikkonenem, Alonso, a Vettelem. Kimi dość nieoczekiwanie stał się liderem wyścigu, a ogromną zasługę w tak dużym awansie Fina miał słaby start Marka Webbera.
Dopiero kilka okrążeń przed końcem Adrian Sutil stracił dwie kolejne pozycje, tym razem na rzecz Lewisa Hamiltona i Marka Webbera. Do mety kolejność kierowców nie uległa zmianie i jako pierwszy finiszował Kimi Raikkonen. Za Finem na mecie pojawił się Fernando Alonso, który w końcówce miał ogromne problemy z wyprzedzaniem jednego z maruderów, a na najniższym stopniu podium stanął Sebastian Vettel.
Szkoda Lewisa Hamiltona, oczekiwaliśmy od niego czegoś więcej, jednak Mercedesy wyraźnie miał dzisiaj spore problemy, podobnie zresztą jak McLareny. Zespół z Woking podobno poważnie rozważa powrót do zeszłorocznej konstrukcji, bowiem tegoroczny bolid jest okropnie wolny. Brawo Sutil, świetny powrót do F1, szybkie Ferrari z walecznym Massą. Gratulacje Kimi!
Wyniki Grand Prix Australii 2013/klasyfikacja generalna kierowców
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas | Punkty |
1. | Kimi Raikkonen | Lotus | 1:30:03.225 | 25 |
2. | Fernando Alonso | Ferrari | +12.4 | 18 |
3. | Sebastian Vettel | Red Bull | +22.3 | 15 |
4. | Felipe Massa | Ferrari | +33.5 | 12 |
5. | Lewis Hamilton | Mercedes | +45.5 | 10 |
6. | Mark Webber | Red Bull | +46.8 | 8 |
7. | Adrian Sutil | Force India | +1:05.0 | 6 |
8. | Paul di Resta | Force India | +1:08.4 | 4 |
9. | Jenson Button | McLaren | +1:21.6 | 2 |
10. | Romain Grosjean | Lotus | +1:22.7 | 1 |
11. | Sergio Perez | McLaren | +1:23.3 | |
12. | Jean-Eric Vergne | Toro Rosso | +1:23.8 | |
13. | Esteban Gutierrez | Sauber | +1 okr. | |
14. | Valtteri Bottas | Williams | +1 okr. | |
15. | Jules Bianchi | Marussia | +1 okr. | |
16. | Charles Pic | Caterham | +2 okr. | |
17. | Max Chilton | Marussia | +2 okr. | |
18. | Giedo van der Garde | Caterham | +2 okr. | |
19. | Daniel Ricciardo | Toro Rosso | +19 okr. | |
20. | Nico Rosberg | Mercedes | +32 okr. | |
21. | Pastor Maldonado | Williams | +34 okr. | |
22. | Nico Hulkenberg | Sauber | +58 okr. |