General Motors wraca na szczyt!
Od bankructwa General Motors minęło dopiero 30 miesięcy, a koncern z siedzibą w Detroit zapomniał już o problemach i po drobnych przejściach wyszedł z kryzysu gospodarczego obronną ręką. GM jest oficjalnie największym producentem samochodów na świecie.
20.01.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od bankructwa General Motors minęło dopiero 30 miesięcy, a koncern z siedzibą w Detroit zapomniał już o problemach i po drobnych przejściach wyszedł z kryzysu gospodarczego obronną ręką. GM jest oficjalnie największym producentem samochodów na świecie.
Według danych sprzedażowych z 2011 roku koncern General Motors sprzedał łącznie ponad 9 milionów samochodów na całym świecie ustanawiając nowy rekord w historii motoryzacji oraz bijąc na głowę Toyotę, która w związku z problemami produkcyjnymi spowodowanymi trzęsieniem ziemi na początku roku, dopiero wraca do formy. GM bez problemu pobił też ambitnego Volkswagena, plasującego się obecnie na 2. miejscu w rankingach sprzedaży.
Ogromny wkład w sukces koncernu z Detroit miał Chevrolet, który zanotował na poszczególnych rynkach kolosalny wzrost sprzedaży. Najlepiej było w Tajlandii, gdzie salony Chevy opuściło o 58% więcej aut niż w roku 2010. 49-procentowy wzrost w Rosji i łączna sprzedaż 173 485 na tym obszarze także jest powodem do dumy, nadal jednak zdecydowanie najwięcej Chevroletów znajduje swoich nabywców w Stanach Zjednoczonych. Tylko w zeszłym roku sprzedano tam o 13% więcej aut osiągając wynik 1 775 812 egzemplarzy.
Wchłonięcie Daewoo przez Chevroleta było świetnym planem General Motors, a doskonale widać to także w Polsce. Testowane przez nas Orlando czy Cruze okazały się naprawdę dobrymi propozycjami za bardzo rozsądne pieniądze. Oby tak dalej.
Z jednej strony rynek motoryzacyjny coraz prężniej się rozwija - VW, Porsche, General Motors, Hyundai/KIA, Ford notują naprawdę rewelacyjne rezultaty. Patrząc na to wszystko z drugiej strony, upadają małe marki, które nie są wspierane przez duże koncerny, przykładem tego może być Saab.
Źródło: Autoblog