Ford Super Duty prawie pokonał straż miejską. Udało się dopiero za trzecim razem
Ford super duty to samochód, który wykracza poza europejskie standardy pod każdym względem. Szczególnie w wydaniu Mega Raptor. Przekonali się o tym bydgoscy strażnicy miejscy, którym akcja odholowania tego potwora zajęła aż trzy godziny.
17.05.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O wyjątkowej historii z ogromnym pickupem w tle donosi portal 40ton.net, który powołuje się na komendę straży miejskiej w Bydgoszczy. Zaczęło się dość banalnie - funkcjonariusze patrolujący ulicę Pocztową zauważyli nieprawidłowo zaparkowany samochód i podjęli decyzję o jego odholowaniu. Napis "Raptor" na atrapie chłodnicy sprawił, że odnotowali go jako forda rangera raptora. Jak się później okazało, było to spore niedopowiedzenie.
Autolaweta, która przybyła na miejsce, musiała odjechać z kwitkiem. Jak się bowiem okazało, nie był to zwykły, 2,5 tonowy ranger raptor, lecz jego znacznie większy odpowiednik super duty ważący blisko 4 tony. Problemem okazała się nie tylko masa, ale i ogromne koła, które nie mieściły się w "okularze" lawety.
Kolejny na miejsce przybył mercedes actros, który miał zabrać raptora na platformie. Niestety plan również spalin na panewce, gdyż pickup okazał się zbyt szeroki. W końcu padła decyzja o wykorzystaniu dużego "okulara" do holowania ciężarówek. Urządzenie wysunięte spod platformy trafiło pod przednie koła pickupa. Z tyłu podłożono natomiast specjalne wózki, które rozwiązały problem zablokowanej osi. W końcu jednak się udało.
Ta pozornie rutynowa akcja rozciągnęła się aż do trzech godzin. Strażnicy z Bydgoszczy boleśnie przekonali się o tym, że raptor raptorowi nierówny.