Ford Puma ST 1.0 EcoBoost. Słabszy napęd dołącza do gamy
ST to sportowa wersja Pumy dotychczas oferowana wyłącznie z 200-konną jednostką 1.5 EcoBoost. Teraz klienci będą mogli zdecydować się na słabszy i tańszy wariant oparty na litrowej jednostce z miękką hybrydą i automatem.
08.03.2023 | aktual.: 08.03.2023 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Auto na powyższej fotografii to Ford Puma ST, choć inny od tego, który debiutował w 2020 roku. Pod maską skrywa bowiem mniejszy i słabszy silnik oraz automatyczną skrzynię biegów. To alternatywa dla standardowej 1,5-litrówki z manualną przekładnią.
Benzynowe 1.0 EcoBoost wspomagane systemem miękkiej hybrydy generuje przyzwoite 170 KM mocy i 248 Nm maksymalnego momentu obrotowego, a siedmiobiegowa, dwusprzęgłowa przekładnia Powershift pozwala szybko przekazać go na koła.
W efekcie osiągi są zaskakująco dobre. Puma ST w takiej konfiguracji przyspiesza do setki w 7,4 sekundy - o 0,7 sekundy wolniej niż standardowe wydanie. Co ważne, reszta podzespołów jest identyczna z mocniejszym modelem. Gwarantuje to świetne wrażenia z jazdy, radość z prowadzenia, a nawet odpowiednie brzmienie uzyskiwane przy udziale specjalnego zaworu w wydechu.
W kwestiach wizualnych także jest bardzo atrakcyjnie. Sześć lakierów nadwozia może kontrastować z czarnymi wstawkami i 19-calowymi felgami. Świetnie wygląda też wnętrze z fotelami i kierownicą Ford Performance oraz bogatym wyposażeniem. Standardem są m.in. multimedia SYNC3, systemy wsparcia kierowcy czy czujniki parkowania. Ile to wszystko będzie kosztować? Odpowiedź poznamy niebawem.