Ford pokazał nową wersję Rangera. Thunder trafi do Europy w liczbie 4500 sztuk
Jeden z najlepiej sprzedających się pick-upów w Europie doczekał się nowej wersji. Choć nie jest ona tak ekstrawagancka jak topowy Raptor, to odpowiednie detale mają sprawić, że również będzie się wyróżniać na ulicy. Jego produkcja będzie ograniczona do 4500 egzemplarzy.
18.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ford postanowił wzbogacić całkiem obszerną już ofertę modelową swojego najmniejszego pick-upa o kolejną wersję. Ford Ranger Thunder zmierza w kierunku sportowego wizerunku, choć w pełni waleczny duch wciąż zarezerwowany jest dla Raptora, którego miał okazję testować Marcin Łobodziński.
Co więc go wyróżnia? Bazą dla Thundera jest bogato wyposażony Wildtrak, w którym możemy znaleźć m.in. elektroniczną blokadę tylnego mechanizmu różnicowego czy stalowe osłony silnika i skrzyni rozdzielczej. Oprócz tego limitowany model będzie występował w lakierze Sea Grey, który połączono z czarnym wykończeniem grilla, ramy skrzyni ładunkowej przedniej i tylnej osłony pod zderzakiem oraz tylnego zderzaka.
Pierwsze dwa elementy zostały dodatkowo uzupełnione o kontrastujące, czerwone akcenty. Czerń znajdziemy również na ramkach świateł przeciwmgielnych czy klamkach drzwi. Całość została uzupełniona 18-calowymi, czarnymi felgami oraz wypukłymi, czerwonymi emblematami z nazwą wersji. Znajdziemy tu także standardowo LED-owe reflektory z przyciemnianymi ramkami, matą i malowaną proszkowo roletą skrzyni ładunkowej.
W środku - podobnie jak na nadwoziu - dominuje czerń, którą Ford także uzupełnił o krwistoczerwone elementy. W skład podstawowego wyposażenia wchodzą m.in. skórzane fotele, kontrastujące przeszycia na oparciu, kierownicy i desce rozdzielczej, a także podświetlane na czerwono progi.
Nowości nie doświadczymy za to w kwestii napędu. Pod maską znajdzie się dobrze znany nie tylko z Raptora, ale też z niższych wersji silnik Diesla 2.0 Bi-turbo EcoBlue generujący 213 KM i 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jednostka ma być łączona z 10-stopniową automatyczną skrzynią biegów oraz napędem na 4 koła.
Ford Ranger Thunder najprawdopodobniej uplasuje się cenowo między wersją Wildtrak z tym samym zespołem napędowym (154 360 zł) a topowym Raptorem (200 850 zł). Do Europy ma trafić tylko 4500 egzemplarzy limitowanego modelu, a pierwsze sztuki dotrą do klientów już pod koniec lata 2020 roku.