Ferrari 456 GT na sprzedaż. Jest tańszy od nowej Toyoty Supry

Entuzjaści docenią czerwony lakier w nieoczywistym odcieniu, a puryści – wolnossące V12 i manualną skrzynię biegów. Na aukcji Mohr Imports można znaleźć model 456 GT z wymienionymi zaletami. Do tego auto kosztuje mniej niż nowa Toyota Supra.

Ferrari 456 GT z manualną skrzynią biegów w wersji przedliftowej wyprodukowano zaledwie 1548 egzemplarzy
Ferrari 456 GT z manualną skrzynią biegów w wersji przedliftowej wyprodukowano zaledwie 1548 egzemplarzy
Źródło zdjęć: © fot. Mohr Imports
Filip Buliński

30.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 16:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gracja, styl, luksus – tak w skrócie możnaby określić Ferrari 456 GT. Choć nie powstało wiele sztuk tego auta (niecałe 3300), obecnie na rynku aut klasycznych pozostaje niedocenione. Jest to ostatni dzwonek, by kupić zadbany model w dobrej cenie, ponieważ cena z roku na rok będzie wzrastać. Szczególnie w przypadku takich egzemplarzy, jak ten wystawiony. Właściciel żąda za niego 73,5 tys. dol. (ok. 280 tys. zł).

Ma niemal wszystkie cechy, jakie powinno mieć katalogowe Ferrari. Nadwozie zdobi piękny, czerwony lakier Rosso Monza, a wnętrze obszyte zostało czarną skórą Connolly. Po przekręceniu kluczyka, przed nami rozpocznie się 12-cylindrowy koncert, a jego kolejne akty można zaczynać 6-biegową, manualną skrzynią biegów, umieszczoną z tyłu.

Prawdziwa orkiestra złożona z 12 wykwintnych "muzyków"
Prawdziwa orkiestra złożona z 12 wykwintnych "muzyków"© fot. Mohr Imports

Wystawiony egzemplarz znajduje się w Stanach Zjednoczonych, pochodzi z 1995 roku i do dziś przejechał 41 tys. mil (ok. 65 tys. km). Sprzedający (który jest trzecim właścicielem) zapewnia, że auto ma bezwypadkową przeszłość, a historia serwisowa sięga 1999 roku. Dodatkowo w zeszłym roku zafundował mu wymianę rozrządu, renowację pokryw zaworów wraz z wymianą uszczelek oraz nabicie klimatyzacji.

Ferrari 456 GT zadebiutowało w 1992 roku jako następca modelu 412. Jego nazwa pochodziła od objętości skokowej pojedynczego cylindra. 5,5-litrowe, wolnossące V12 generowało 442 KM i rozpędzało 1,6-tonowe GT do 100 km/h w mało imponujące dziś 5,2 sekundy. Ale pamiętajmy, że to był początek lat 90. Kierowca z 3 pasażerami mógł podróżować nawet 300 km/h.

Centrum dowodzenia zostało otoczone czarną skóra Connolly
Centrum dowodzenia zostało otoczone czarną skóra Connolly© fot. Mohr Imports

Co jeszcze znajduje się na pokładzie 456 GT? Wspomniana wcześniej klimatyzacja, zawieszenie z trzema trybami pracy, elektronicznie wysuwany spojler z tyłu, sucha miska olejowa, samoblokujący się mechanizm różnicowy i 250-litrowy bagażnik, który mógł być szczelnie wypełniony dedykowanymi torbami zaprojektowanymi na miarę. Eleganckie i subtelne nadwozie zostało wykonane z aluminium przez Pininfarinę.

To co byście wybrali? Nową Toyotę Suprę, czy klasyczne, subtelne i eleganckie Ferrari 456 GT?

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/20]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (4)