F1: Chaos w Montrealu! Deszczowa czasówka obfitowała w sensacje
Kwalifikacje do Grand Prix Kanady zdecydowanie mogły się podobać. Bardzo zmienna pogoda przyniosła wiele niespodzianek. Pokazuje to chociaż pierwszy rząd do niedzielnego wyścigu, do którego ustawią się Max Verstappen i… Nico Hulkenberg z Haasa!
17.06.2023 23:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od samego początku kwalifikacji do GP Kanady widać było, że pogoda będzie płatać figle. Nasilenie opadów deszczu zmieniało się z minuty na minutę, a to wymagało od kierowców i zespołów pełnego skupienia. Już po trzech minutach Q1 Circuit Gilles Villeneuve miał pierwszą ofiarę - Zhou Guanyu miał problemy z bolidem i zatrzymał się na torze. Tym samym pojawiła się pierwsza czerwona flaga.
Chińczyk wrócił do boksów na kołach, lecz nie był w stanie poprawić swojego czasu. Sfrustrowany mógł być Pierre Gasly, który został przyblokowany na swoim ostatnim pomiarowym kółku przez Carlosa Sainza z Ferrari, tym samym tracąc szansę na awans do Q2. Hiszpan będzie jednak wzywany do sędziów i prawdopodobnie otrzyma karę przesunięcia na starcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samo Q2 również było pełne chaosu. Pełny żalu do swoich mechaników może być Charles Leclerc z Ferrari. Monakijczyk poprosił swój zespół o zjazd do boksu na opony typu slick - na suchą nawierzchnię. Ferrari jednak uznało, że lepiej poradzi sobie na ogumieniu przejściowym. To był spory błąd - Leclerc zajął 11. miejsce, wyprzedzony przez kierowców na slickach, i wypadł poza Q3.
Sensacyjnie do ostatniej części czasówki nie dostał się Sergio Perez z Red Bulla. Checo ostatnimi czasy całkowicie się pogubił i w kwalifikacjach zdecydowanie nie prezentuje obecnie poziomu, jaki powinien być dla niego normą jako kierowca Czerwonych Byków.
Na wysokości zadania stanął za to Max Verstappen, który zdobył kolejne pole position. Za nim jednak robi się wyjątkowo ciekawie. Na około 7 minut przed końcem sesji swój bolid rozbił Oscar Piastri z McLarena. Stewardzi natychmiast wywiesili czerwoną flagę, a tuż przed tym na drugie miejsce wskoczył… Nico Hulkenberg z Haas F1 Team! W wyjątkowo zmiennych warunkach znalazł się we właściwym miejscu, we właściwym czasie.
Po wznowieniu sesji pogoda pogorszyła się na tyle mocno, że nie było już szans na poprawę czasu. Tym samym pierwszy rząd do niedzielnego wyścigu uzupełnili wspomniani Verstappen i sensacyjnie Hulkenberg.
Za nimi uplasowali się Fernando Alonso (Aston Martin), Lewis Hamilton (Mercedes), George Russell (Mercedes), Esteban Ocon (Alpine), Lando Norris (McLaren), Carlos Sainz (Ferrari), Oscar Piastri (McLaren) i Alexander Albon (Williams). Start wyścigu o Grand Prix Kanady w niedzielę, 18 czerwca o 20:00 czasu polskiego.