Emocjonujący elektryk, 800 salonów i własny serial w TV. Cupra przedstawia plany na przyszłość
Cupra ma już 3 lata. Z tej okazji przedstawiciele hiszpańskiej marki podzielili się śmiałymi planami na przyszłość. W najbliższych latach powinniśmy spodziewać się rozbudowy sieci dystrybucji i kilku emocjonujących premier - co ciekawe, nie tylko ze świata motoryzacji.
22.02.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gdy Seat wydzielił Cuprę jako oddzielną markę, połowa motoryzacyjnego świata pukała się w głowę, nie do końca rozumiejąc ten krok. Dziś, 3 lata później, okazuje się, że była to dobra decyzja. Firma z każdym miesiącem umacnia swoją pozycję, a śmiałe plany są dowodem na to, że Volkswagen traktuje Cuprę bardzo poważnie.
Zobacz także
Trzecie urodziny Cupry okazały się dobrą okazją do podsumowań i zapowiedzi. Szef marki, Wayne Griffiths podczas oficjalnej konferencji prasowej pochwalił się dotychczasowymi sukcesami i przedstawił śmiałe plany na kolejne lata. Jak się okazuje, w pierwszych 3 latach działalności marka sprzedała ponad 60 tys. pojazdów, z czego najwięcej - bo 27 400 aut - w 2020 roku.
Co ciekawe, w 2021 roku Hiszpanie zamierzają podwoić ten wynik. Liczą, że będzie to możliwe głównie dzięki pierwszemu, autorskiemu modelowi marki, jakim jest Formentor. Póki co sprzedaje się on zaskakująco dobrze. Nie bez znaczenia będzie też rozbudowa sieci dystrybucji - do około 800 salonów na całym świecie.
Najważniejszymi rynkami zbytu są Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania, Szwajcaria, Meksyk i Włochy. Niebawem Cupra zamierza pojawić się także w Norwegii i Holandii. W kraju fiordów przyda im się model zasilany prądem - to zapowiadany od dawna, w pełni elektryczny el-Born z 500-kilometrowym zasięgiem. Auto ma być gotowe do końca 2021 roku.
Marka zamierza też skupić się na hybrydach plug-in - Leon i Formentor są już dostępne z takimi napędami. W założeniach plug-iny mają stanowić aż 50 proc. sprzedaży. Jednym słowem - elektryfikacja, choć bez zatracania sportowego ducha, który wciąż stanowi priorytet Cupry.
Co ciekawe, ciepłe przyjęcie Formentora, który jest crossoverem, może zapoczątkować kolejne premiery w tym segmencie rynku. Wayne Griffiths nie podał dokładnych dat, ani konkretów, ale kończąc konferencję, przyznał, że koncept Tavascan jest już brany na tapet. Nie zdziwcie się, jeśli Ateca i Formentor niebawem zyskają nowe rodzeństwo.
Cupra to jednak nie tylko motoryzacja. Widać, że marka chce zaznaczyć obecność na wielu płaszczyznach i tym samym uczynić swój wizerunek bardziej prestiżowym, przy okazji poprawiając rozpoznawalność na świecie.
Stąd wsparcie sponsorskie dla rozwijającej się dyscypliny sportowej, jaką jest padel. To coś w rodzaju połączenia tenisa i squasha. Cupra stworzyła nawet własną paletkę, z której będą korzystać czołowi zawodnicy. Nadrzędnym celem jest jednak doprowadzenie do uznania padla jako sportu olimpijskiego.
Firma nawiązała też współpracę z producentem sportowych jachtów De Antonio Yachts, który stworzy dwa hybrydowe modele inspirowane samochodami Cupry. Na tym jednak nie koniec - zwieńczeniem aktywności marketingowej ma być bowiem premiera telewizyjnego serialu RPM.
To produkcja sci-fi, której akcja rozgrywa się w 2101 roku, a nowoczesne interpretacje hiszpańskich modeli stanowią główne tło akcji. W serialu zagrają m.in. Natalia Reyes czy Eduard Fernández, a jednym z producentów będzie Vince Gerardis, który współtworzył m.in. kultową "Grę o Tron".
Jak widać ambicje Cupry są spore i zdecydowanie wykraczają poza świat czterech kółek. To strategia, która powinna się opłacić i wypromować markę szczególnie wśród młodszych klientów, będących przecież jej docelową grupą.