Dlaczego warto sprawdzać numer VIN?
Za każdym razem, kiedy w ogłoszeniu sprzedaży samochodu widzimy dopisek "bezwypadkowy", czujemy się spokojniej niż w przypadku, kiedy tej wiadomości brakuje. Jednak czy sprzedawcy samochodów zawsze są uczciwi? Odpowiem na to pytanie na przykładzie tego ładnego BMW M5.
08.05.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kilka dni temu, przeglądając Allegro, można było natknąć się na ogłoszenie sprzedaży BMW M5. Auto zostało wyprodukowane w 2006 roku, po czym sprowadzono je do Polski ze Stanów Zjednoczonych. Jest bezwypadkowe i garażowane. To właściwie wszystkie informacje, jakie można znaleźć na temat tego konkretnego egzemplarza.
Sprzedawca wycenił pojazd na 135 000 zł brutto. Bardzo atrakcyjna cena, która nie powinna budzić wielkich wątpliwości, ponieważ nie został podany przebieg samochodu. Na ogół można go oszacować lub "potwierdzić", patrząc, jak na zdjęciu wygląda wnętrze auta.
Czy skórzana tapicerka jest powycierana, czy drążek zmiany biegów się świeci. Tutaj jednak wszystko jest w porządku poza strasznie brudnym silnikiem, co jak na auto bezwypadkowe i garażowane może budzić wątpliwości.
Dziwnie wygląda także zawieszenie auta - wydaje się być zbyt niskie, być może więc pojazd przeszedł jakiś tuning, o którym sprzedający nie wspomniał. Największą uwagę zwraca jednak przedni zderzak, który dziwnie odbija światło, refleksy są trochę nienaturalne.
Wszystko wyjaśnia się jednak po sprawdzeniu numeru VIN. Jak widać, nie zawsze można ufać sprzedawcy. Pamiętajcie o sprawdzeniu numeru VIN przed zakupem droższego auta.
Źródło: Bezwypadkowy.net