Dlaczego powinniśmy ratować Saaba?
Tak to już jest, że gdy ktoś odchodzi, zaczyna nam go brakować i pojawiają się liczne chwalebne laurki. Rzecz jasna, podobna sprawa dotyczy producentów motoryzacyjnych. W tym Saaba.
29.12.2009 | aktual.: 02.10.2022 19:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tak to już jest, że gdy ktoś odchodzi, zaczyna nam go brakować i pojawiają się liczne chwalebne laurki. Rzecz jasna, podobna sprawa dotyczy producentów motoryzacyjnych. W tym Saaba.
Ktoś, gdzieś przygotował filmik prezentujący różne osiągnięcia Saaba, marki która ma już tyle wspólnego ze sprzedażą samochodów, co Lamborghini z lotami kosmicznymi. Czyli niewiele.
Całej tej sprawy jest jeszcze jedno dno. Skoro obecnie, po decyzji o zlikwidowaniu marki Saab przez GM, wszyscy się nią ekscytują, szłyszę na lewo i prawo, że "szkoda", że "jak to?!" i tak dalej, to dlaczego drodzy moi Saab sprzedawał się tak podle? Wszyscy go lubimy, ale go nie kupujemy...
To trochę jak z nielubianym kolegą, gdy umrze jest nam przykro, ale wcześniej nie wybieraliśmy jego towarzystwa...
Konkurencja się cieszy, bo znikł jeden konkurent, dealerzy płaczą (nie trzeba tłumaczyć dlaczego), a wszyscy którzy nie mieli z nim nic do czynienia pytają ze zdziwieniem "Dlaczego?".
Otóż, dlatego - kapitalizm baby!
Piosenka została napisana w celu (wierzcie lub nie) ratowania marki Saab. Czy to już desperacja?