Dlaczego hybrydy hamują bardziej ekologicznie niż auta spalinowe?
Smog to nie tylko spaliny. Wśród źródeł samochodowych zanieczyszczeń można wskazać także te mniej oczywiste, które nie przychodzą na myśl w pierwszej kolejności podczas rozważań o ekologii. I nie chodzi tu o szkodliwe substancje będące wynikiem produkcji, czy utylizacji pojazdów, lecz o bardziej bezpośrednie, a często pomijane czynniki, jakimi są samochodowe opony oraz hamulce - dokładniej pył powstający w wyniku ich zużycia
30.08.2019 | aktual.: 22.03.2023 18:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według raportów przygotowanych na zlecenie komisji europejskiej niespalinowe źródła zanieczyszczeń odpowiadają za niemal połowę smogu generowanego przez samochody, z czego około 10 procent stanowią pyły powstające podczas zużycia opon, a 40 procent jest wynikiem zużycia hamulców. Oznacza to, że rzadsze używanie konwencjonalnych hamulców może znacząco wpływać na obniżenie ilości zanieczyszczeń dostających się do powietrza.
Biorąc pod uwagę kwestie bezpieczeństwa oraz zróżnicowanie ruchu drogowego we współczesnym świecie, trudno mówić o całkowitym zaprzestaniu korzystania z hamulców. Częściowym rozwiązaniem wydaje się jednak stosowanie zasad ecodrivingu - płynna i przewidująca jazda, dzięki której możemy znacząco zredukować ilość sytuacji, w których będziemy zmuszeni hamować. O ile nie wydaje się to trudne podczas jazdy autostradowej, czy pozamiejskiej, o tyle w dużych aglomeracjach może być niełatwe do wykonania.
Niestety to właśnie w miastach powstaje najwięcej pyłu hamulcowego. Duże zagęszczenie pojazdów oraz ilość zróżnicowanych sytuacji drogowych wymuszają na kierowcach konieczność częstego hamowania, co w połączeniu z trudnościami w stosowaniu zasad ecodrivingu w takich warunkach, sprawia wrażenie sytuacji bez wyjścia. Rozwiązaniem mogą być jednak nowoczesne samochody z napędem hybrydowym i elektrycznym.
Oczywistą zaletą takich konstrukcji jest mniejsza emisja spalin, a co za tym idzie, także szkodliwych substancji do atmosfery. Powinniśmy zdawać sobie jednak sprawę również z innej przewagi pojazdów z alternatywnymi źródłami napędu – jest nią rzadsza potrzeba używania konwencjonalnych hamulców wynikająca ze specyficznej konstrukcji układu napędowego, pozwalającej na częstsze i bardziej efektywne hamowanie silnikiem.
Dzieje się tak dlatego, że każde puszczenie pedału przyspieszenia rozpoczyna proces odzyskiwania energii, co w większości modeli przekłada się na dość szybkie wytracanie prędkości. Przypomina to łagodne hamowanie z użyciem hamulców w typowym pojeździe spalinowym. Z tą różnicą, że podczas jazdy hybrydą, nie tylko nie używamy hamulców, ale i odzyskujemy energię, która następnie zasili jednostkę elektryczną lub podzespoły pojazdu wymagające użycia prądu, wpływając tym samym na obniżenie ogólnego spalania hybrydy.
Hamowanie silnikiem w większości hybryd, podczas płynnej i przemyślanej jazdy może z powodzeniem zastąpić używanie konwencjonalnych hamulców np. podczas dojazdu do świateł, czy zjeżdżania ze wzniesień. Modele Toyoty posiadają nawet dodatkowy tryb pracy automatycznej przekładni, oznaczony literą „B”, który maksymalizuje proces hamowania silnikiem i odzyskiwania energii, szczególnie na drogach o dużych różnicach wysokości.
Specyfika pracy napędu hybrydowego zdecydowanie przyczynia się do rzadszego korzystania z klasycznych hamulców, a im rzadziej wciskamy pedał hamulca, tym mniej szkodliwych pyłków trafia do atmosfery. Jak się okazuje, hybrydy nie tylko jeżdżą, ale też „hamują” bardziej ekologicznie od konwencjonalnych pojazdów spalinowych. Warto też dostrzec aspekt ekonomiczny – mniej używane podzespoły wytrzymują znacznie większe przebiegi. Komplet tarcz i klocków hamulcowych w hybrydzie powinien posłużyć znacznie dłużej niż w typowym pojeździe spalinowym.
Materiał partnerski