Detal, który ratuje życie. I nie chodzi o sam pas

Wśród kierowców nadal krążą mity na temat pasów bezpieczeństwa. Niektórzy twierdzą, że pasy nie zawsze są bezpieczne, bo lepiej jest wypaść z pojazdu, niż ryzykować uduszenie lub spalenie się wewnątrz. Nic bardziej mylnego.

Zapinka pasa bezpieczeństwa
Zapinka pasa bezpieczeństwa
Źródło zdjęć: © WP Autokult

22.01.2024 | aktual.: 25.01.2024 17:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pasy mogą okazać się nieocenione szczególne wtedy, gdy musimy wydostać się z pojazdu. Trzeba tylko wiedzieć, jak i kiedy z nich skorzystać.

Często po wypadku dochodzi do sytuacji, w której drzwi samochodowe są na tyle uszkodzone, że otwarcie ich od środka staje się niemożliwe. W takim przypadku, łatwiej jest otworzyć drzwi od zewnątrz, mając solidny punkt podparcia. Czasami, z pomocą drugiej osoby, można nawet wyrwać takie drzwi. Strażacy często korzystają z tej techniki, nie zawsze bowiem muszą używać sprzętu do rozcinania karoserii.

Jednakże, są sytuacje, kiedy szybkie wydostanie się z samochodu jest kluczowe dla naszego bezpieczeństwa. Na przykład wtedy, gdy samochód zaczyna się palić, wydzielają się szkodliwe opary, pojazd znajduje się w miejscu wyjątkowo narażonym na ponowne uderzenie lub na przykład wpadł do wody. W takich przypadkach, pasy bezpieczeństwa mogą okazać się niezwykle pomocne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak więc wydostać się z auta za pomocą pasa bezpieczeństwa? Kluczowym elementem jest tzw. klamra, często nazywana przez producentów aut przelotką. Jest to metalowa część, którą wciskamy w zamek, nazywany również gniazdem zaczepu. Warto zauważyć, że jest to wyjątkowo solidny element wykonany z grubej blachy stalowej, który jest także wygodny w trzymaniu.

To właśnie za pomocą tego elementu można wybić boczną szybę, aby wydostać się z auta. Oczywiście, młoteczek (taki jak w autobusach) jest wygodniejszy, ale zazwyczaj nie mamy niczego bardziej przydatnego, niż wspomniana klamra pasa. Warto to sobie zapamiętać na wypadek sytuacji, której nikomu nie życzę.

Komentarze (1)