Czy za dwie średnie krajowe można kupić samochód?
Według badań w 2010 roku średnia pensja Polaków wynosiła około 2500 zł netto. Niewiele, ale już po 2 miesiącach odkładania, można za to kupić naprawdę fajne auto. Oto lista samochodów za dwie pensje. Każdy znajdzie coś dla siebie.
13.06.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Opel Omega
Ogromna limuzyna Opla, która została trochę niedoceniona na tle konkurencji klasy premium i bardzo szybko straciła na wartości. W tej chwili za około 5000 zł można kupić Omegę wyprodukowaną nawet w 1998 roku. Stosunkowo młode auto.
Duży Opel lubi swoje spalić, ale bardzo łatwo znaleźć ogłoszenie sprzedaży auta z instalacją gazową. Rozsądnie jest wybrać polecaną jednostkę 2,0 o mocy 136 KM. 13-14 litrów gazu to nie tak wiele, a silnik sprawuje się naprawdę przyzwoicie. Co więcej, warto poszukać dłużej bowiem za te pieniądze można dopaść nawet wersję z klimatyzacją i skórzaną tapicerką.
Duża, wygodna i dobrze wyposażona limuzyna za 5000 zł.
BMW Serii 3 E36
Niech mówią co chcą. BMW Serii 3 E36 jest jednym z najbardziej zaszufladkowanych aut. Prawda jest jednak taka, że za te pieniądze ciężko będzie znaleźć samochód, który sprawia porównywalną frajdę z jazdy. W BMW gwarantuje ją tylny napęd oraz bardzo żwawe jednostki napędowe.
Oszczędne osoby powinny poszukać modeli 316i wyposażonych w instalacje gazowe. Ci, którzy nie martwią się aż tak bardzo o spalanie, z pewnością zadowolą się wersją 320i z jednostką o mocy 150 KM. Naprawdę przyzwoite osiągi i tylny napęd, który na ośnieżonych parkingach supermarketów wywoła uśmiech na twarzy kierowcy. Niestety, jak na BMW przystało, Seria 3 nie będzie tania w przypadku napraw oraz zakupu części zamiennych.
Toyota Corolla E10
Jeżeli Volkswagen Golf jest dla poszukiwacza samochodu za dwie średnie krajowe zbyt pospolity lub po prostu kierowca nie lubi niemieckich aut, wówczas powinien zainteresować się poważną konkurencją Golfa z Japonii.
Toyota Corolla generacji E10 będzie idealnym wyborem. Auto stylistycznie jest równie ekscytujące jak koszenie trawnika, jednak bardzo dobrze spełnia swoją funkcję. Jeździ. Cokolwiek by się działo, Corolla zawsze odpala. Co więcej, autko jest dostępne z nadwoziem typu sedan, kombi, liftback oraz hatchback.
Volkswagen Golf III
Klasyka. Prawdopodobnie większość osób zapytanych o najlepsze auto za stosunkowo niewielkie pieniądze, w tym przypadku równowartość 2 pensji, czyli 5000 zł, poleciłoby Golfa III generacji. Nie dlatego, że auto ma interesującą stylistykę lub oferuje coś więcej od konkurencji w kwestii komfortu czy prowadzenia.
Golf to po prostu sprawdzona konstrukcja, której naprawy nie obciążą nadto domowego budżetu, a z pewnością osoby, które kupują auto za równowartość 2 pensji, nie chcą obciążać się ogromnymi kosztami w przypadku napraw. Można kupić Polo, jednak Golf jest nieco większy i sprawdzi się również jako auto rodzinne.
Nissan Primera P10
Primera pierwszej generacji, którą oznaczono w nomenklaturze Nissana jako model P10, zadebiutowała na rynku w 1990 roku. Plan Nissana był prosty, trzy wersje nadwoziowe, wytrzymałe silniki, niezłe wyposażenie oraz bezawaryjność.
Teraz, po ponad 20 latach można stwierdzić, że proste plany zawsze się udają. Tak też było w przypadku Primery. Za kwotę 5000 zł można dosłownie przebierać pośród najróżniejszych wersji modelu P10. Dla oszczędnych po raz kolejny polecamy instalację LPG lub diesla. Fani sportowej jazdy powinni zdecydować się na odmianę 2,0 GTI, jednak ceny tych egzemplarzy w przyzwoitym stanie są niekiedy nawet dwukrotnie wyższe.
Mazda 323
Japońska alternatywa dla wszystkich europejskich kompaktów. Produkowana w latach 90. Mazda 323 oferuje coś więcej od swoich konkurentów ze starego kontynentu. Jest może mniej praktyczna oraz nieco ciaśniejsza, ale ma w sobie delikatną sportową nutkę.
To idealny kompromis dla tych, którzy nie chcą rezygnować z zalet aut kompaktowych, a jednocześnie oczekują czegoś odrobinkę więcej. Miłym akcentem są np. drzwi otwierane bez ramek. Fanów szybszej jazdy z pewnością zainteresuje jednostka 2,0 o mocy 144 KM, dzięki której auto rozpędza się do pierwszej setki w czasie nieco ponad 9 sekund. Ileż frajdy można mieć za 5000 zł.
Renault Laguna
Za 5000 zł można kupić pojemne, wygodne i naprawdę ładne auto. Doskonałym przykładem tego jest Renault Laguna pierwszej generacji. Swego czasu, kiedy na rynku pojawiła się wersja kombi nazwana w nomenklaturze francuskiego producenta jako Grandtour, została okrzyknięta najładniejszym kombi na świecie.
Laguna produkowana od 1994 roku jest też naprawdę wygodna i łatwo na rynku wtórnym znaleźć wersje wyposażone w elektrycznie sterowane szyby czy klimatyzację. Co więcej, szesnastozaworowy silnik Renault 1,6, który zadebiutował w wersji poliftingowej, nadal jest produkowany. Teraz jednostka ta trafia pod maski aut Dacii.
Naprawdę ładna i wygodna francuska limuzyna za niewielkie pieniądze.
Opel Astra F
Opel Astra to doskonały przykład auta uniwersalnego. Za 5000 zł można mieć sedana, który spodoba się osobom starszym, hatchbacka idealnie nadającego się na auto rodzinne, kombi dla właścicieli małych sklepików lub ekip remontowych oraz kabriolet, za którym obejrzy się niejedna licealistka.
Jednak nawet po wersji z otwartym dachem nie należy spodziewać się niczego szczególnego. Astra to po prostu Astra, idealnie spełnia swoją rolę, ale by pojeździć chociaż trochę szybciej, trzeba będzie kupić wersję GSI z szesnastozaworowym silnikiem 2,0 o mocy 150 KM.
Mitsubishi Colt
Mitsubishi Colt to trochę zapomniany kuzyn Hondy Civic V generacji. Wprawdzie auto bazuje na zupełnie innej konstrukcji, jednak jego charakter jest bardzo bliski niewielkiej Hondzie. Coltów jeździ mniej, ale nie ma żadnego problemu z dostępem do części zamiennych.
Co więcej, łatwo znaleźć również wersje wyposażone nawet w klimatyzację. Warto także zwrócić uwagę na wersję 1,8 GTi Colta IV generacji. To prawdziwy hot hatch, który rozpędza się do pierwszej setki w czasie poniżej 8 sekund. Rewelacyjny wynik, a wrażenie prędkości potęgują niewielkie rozmiary auta.
Ford Escort
Ford Escort był niegdyś bardzo popularnym samochodem, jednak teraz jest coraz rzadszym widokiem na drogach. Escorty cieszą się na ogół skrajnymi opiniami. Jedni chwalą je, bowiem za niewielkie pieniądze, około 5000 zł, można znaleźć wersję w naprawdę niezłym stanie wyposażoną w klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby oraz centralny zamek.
Zdaniem innych Escorty są zbyt awaryjne, a silniki 1,6 zbyt paliwożerne. Jeżeli jednak lubisz Fordy, to pamiętaj, że dobrze wyposażonego przodka Focusa możesz mieć już za równowartość dwóch pensji.
Fiat Seicento
W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć Fiata Seicento. To auto przejęło obowiązki popularnego malucha, czyli Fiata 126p. Mnóstwo młodych kierowców uczyło się ruszać Seicento pożyczonym od swojej mamy, by po zdaniu prawa jazdy dostać to sympatyczne autko na własność.
Mały Fiacik świetnie sprawdzi się w mieście i wbrew opinii o autach włoskiego producenta jest naprawdę dobrą konstrukcją, która nie wymaga zbyt częstych napraw. Jeśli więc ktoś szuka taniego środka transportu i nie spodziewa się po nim zbyt wiele, Seicento jest właśnie dla niego.
Peugeot 406
Biały Peugeot 406 z kogutem na dachu i napisem Taxi na przednich drzwiach. To nie tylko auta, które można spotkać w Warszawie. Biały Peugeot zdobył ogromną sławę dzięki filmowi Taxi, który powstał w 1998 roku. Czy ktoś wtedy przypuszczał, że za kilkanaście lat takie auto będzie można kupić za równowartość dwóch pensji?
Co więcej, sprowadzone z zachodu, słabo wyposażone egzemplarze z kilkoma przetarciami i przebiegiem powyżej 200 000 kilometrów, łatwo znaleźć nawet za 4000 zł. Oczywiście nie będą to auta, które działają do końca świata i o jeden dzień dłużej. Jednak Peugeot 406 za równowartość dwóch średnich krajowych po kilku drobnych naprawach może okazać się naprawdę trwałym pojazdem. Trzeba jeszcze przyznać, że nawet dzisiaj prezentuje się całkiem nieźle.
Honda Civic
Wygląda bardzo niepozornie i po dłuższych poszukiwaniach okaże się, że można ją kupić nawet poniżej kwoty 5000 zł. Honda Civic V generacji. Civic jest jednak wymarzonym autem dla wszystkich nastolatków, którzy po zdaniu prawa jazdy uznali, że pedał gazu może przecież działać w pozycji on/off.
Niska pozycja za kierownicą, bardzo wytrzymałe silniki Hondy, niewielka masa oraz wysokość auta, przez co Honda prawie w ogóle nie pochyla się na zakrętach. Auto jedzie jak przyklejone do drogi i z pewnością pozwoli się wyżyć niejednego młodocianemu miłośnikowi szybkiej jazdy.
Alfa Romeo 156
Przepiękna linia nadwozia, dbałość o detale, sportowy charakter i dusza, którą według właścicieli mają wszystkie Alfy Romeo. Kto by pomyślał, że już za 5000 zł można dzisiaj kupić wcale niemałego sedana oznaczonego liczbą 156.
Dynamiczne jednostki napędowe, które jednak nie są przesadnie oszczędne oraz miewają humory. Niestety kupując tę Alfę, trzeba się liczyć z ewentualnymi wizytami u mechanika. Jednak nie każdy egzemplarz musi być awaryjny. Jednak czego można oczekiwać od Alfy za 5000 zł.
Audi 80 B4
Niemiecka technologia oraz sprawdzona, ale nieco już przestarzała konstrukcja. Mimo to Audi 80 jest propozycją dla miłośników niemieckich aut, którzy nie lubią Mercedesów i nie widzą siebie za kierownicą tylnonapędowego BMW.
Audi 80 generacji B4 to jedno z tych aut, które będą działały po wybuchu bomby nuklearnej. Kiedy po 350 000 km blachy przerdzewieją, a gałka zmiany biegów dwukrotnie zmniejszy swój rozmiar, silnik diesla o pojemności 1,9 litra nadal będzie pracował.