Poradniki i mechanikaCzujniki parkowania czy kamera cofania?

Czujniki parkowania czy kamera cofania?

Parkowanie i manewrowanie mogą być prostsze dzięki asystentom. Tę rolę pełni kamera cofania lub czujniki. Pytanie, które rozwiązanie wybrać? Kamera czy czujnki - co lepsze?

Kamera cofania
Kamera cofania
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Maciej Gis

20.08.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeśli auto nie zostało fabrycznie wyposażone w czujniki parkowania lub kamerę, to nic straconego. Rynek oferuje wiele rozwiązań, które można zamontować samemu, bądź skorzystać z pomocy fachowców.

Najprostszym i najtańszym systemem wspomagającym kierowcę są czujniki parkowania wmontowane w zderzaku. O jakości ich pracy i dokładności pomiaru decyduje marka i cena. Nie warto interesować się podstawowymi wersjami – nie grzeszą dokładnością pomiarów (często "nie widzą" przeszkód) i trwałością wykonania, tym bardziej że ich późniejszy serwis może być droższy niż sam zakup. Złej jakości czujniki są również wrażliwe na brud i warunki pogodowe – mróz może je trwale uszkodzić.

Dla większego komfortu czujniki warto zainstalować zarówno z przodu, jak i z tyłu auta oraz dodatkowo w narożnikach błotników. Dobrej jakości sensory kosztują ok. 500 zł. Za opcjonalny montaż fachowca należy doliczyć kolejne 200 zł. Decydując się na przyzwoitej jakości kamerę cofania z wyświetlaczem, trzeba liczyć się z wydatkiem ok. 500 zł. Tańsze wersje, ze słabszą optyką, dostępne są nawet poniżej 200 zł. Na drugim końcu skali są markowe produkty, które w zestawie zawierają komplet czujników parkowania za ok. 800 zł.

Kamera to interesująca alternatywa dla czujników cofania. Jeśli ma dobry obiektyw szerokokątny, to zapewni precyzyjny i kolorowy obraz bez potrzeby spoglądania w lusterko wsteczne.

Skoro już jesteśmy przy lusterkach, to najwygodniejszym rozwiązaniem są te modele, których ekran LCD wmontowany jest właśnie w nie. Wrzucenie biegu wstecznego sprawia, że za szkłem pojawia się obraz z kamery.

Inną opcją są kamery z dodatkowym ekranem o przekątnej 5 bądź 7 cali, które można podłączyć pod fabryczny odtwarzacz lub wygospodarować dla niego nowe miejsce na desce rozdzielczej. Podobnie jak w przypadku czujników parkowania, kamerę można połączyć z ekranem przewodowo lub za pośrednictwem WiFi.

Kamera szerokokątna z obrazem na wyświetlaczu wbudowanym
Kamera szerokokątna z obrazem na wyświetlaczu wbudowanym© fot. Mateusz Żuchowicz

Akcesoryjne kamery najczęściej montowane są w ramce tablicy rejestracyjnej. Ma to swoje plusy i minusy. Po stronie zalet jest łatwość montażu i wysokość, która zapewnia szeroki kadr. Minusem jest natomiast wysoka podatność na zabrudzenia, zwłaszcza podczas opadów deszczu i śniegu oraz zła widoczność po zmroku i w słabo oświetlonych miejscach, np. podziemnych garażach. Tanie kamerki o małej rozdzielczości mogą dodatkowo deformować obraz, co w trakcie parkowania może wprowadzać w błąd.

Stojąc przed wyborem asystenta do parkowania, warto przede wszystkim zastanowić się nad potrzebami i warunkami użytkowania. W ciemnych i ciasnych miejscach lepiej sprawdzą się tańsze czujniki. Dobrej jakości kamera, będzie droższa, ale zapewni większą precyzję podczas jazdy tyłem, szczególnie jeśli będzie miała czujnik określający optymalny kierunek jazdy. Montaż kamery będzie też mniej czasochłonny, gdy wybór padnie na wersję z ekranem w lusterku.

Czujniki parkowania są szczególnie polecane kierowcom, którzy poruszają się głównie w ruchu miejskim. Z uwagi na duże zagęszczenie aut, z pomocą czujników łatwiej uniknąć stłuczki lub porysowania. Montaż czujników wydaje się nie mieć sensu w małych samochodach miejskich, które z racji gabarytów i dobrej widoczności są najłatwiejsze do zaparkowania. Warto również pamiętać, że czujniki mogą mieć ograniczoną żywotność, w przeciwieństwie do kamer.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (6)