Kierowcy łapią się za głowy. Górale podali ceny w Zakopanem

Wycieczka do Zakopanego to droga zabawa - wiadomo to nie od dziś. Ceny zabolą także kierowców, którzy słono zapłacą za parking. Tym bardziej, że górale podnieśli kwoty na czas ferii zimowych.

Turystów nie brakuje, więc można podnieść ceny
Turystów nie brakuje, więc można podnieść ceny
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Artur Zaborski

17.01.2024 | aktual.: 17.01.2024 10:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zakopane to jedno z najbardziej zatłoczonych miast w Polsce. Korki i brak miejsc parkingowych są tam sezonową codziennością. Popyt zdecydowanie przerasta podaż, więc nic dziwnego, że ceny rosną.

Przykładem są parkingi pod Morskim Okiem. Kierowcy, którzy zdecydują się na postój na Łysej Polanie lub przy Palenicy Białczańskiej, zapłacą krocie. Od poniedziałku, 15 stycznia, standardowa kwota za dzień wynosi 45 zł, zamiast dotychczasowych 36 zł. W weekendy jest jeszcze drożej - 55 zł.

Na tym jednak nie koniec, gdyż zarządca parkingu, jakim jest Tatrzański Park Narodowy, zastrzega sobie prawo do podniesienia cen w przypadku wysokiego popytu. Tzw. ceny dynamiczne mogą sięgnąć kwoty 75 zł.

Powyższe kwoty dotyczą kierowców, którzy dokonają wcześniejszej rezerwacji miejsc w internetowym serwisie TPN. Pozostali - o ile w ogóle znajdą miejsce - będą musieli dołożyć dodatkowe 10-20 zł w zależności od popytu.

Komentarze (13)