Były szef Renault nie dostanie sporej części odprawy. Przez sytuację w kraju
Carlos Ghosn po aresztowaniu w Japonii nie dostanie części odprawy o wysokości 30 mln euro. To wynik nacisków na koncern Renault ze strony rządu i opinii publicznej.
14.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przypominamy, że Carlos Ghosn został aresztowany 19 listopada 2018 roku w Japonii pod zarzutem malwersacji finansowych. Stracił zaufanie koncernu i sam podał się do dymisji 24 stycznia 2019 roku.
Około 30 mln euro, jakie należało mu się po odejściu, to składowa odprawy, premii, odszkodowania za zakaz pracy u konkurencji, a także prawa do nabycia akcji firmy. Jak poinformowała rada nadzorcza, warunkiem otrzymania tych należności jest obecność w koncernie Renault, a tego warunku Ghosn już nie spełni.
Agencja Reuters przypuszcza, że takie zachowanie firmy wobec byłego szefa jest po części podyktowane bardzo trudną sytuacją polityczną we Francji. Przyznanie milionowej odprawy osobie podejrzanej o naruszenia finansowe i nieprzyznającej się do winy mogłoby wywołać więcej złego niż dobrego. Zdaniem przedstawiciela resortu chodzi o etykę i przyzwoitość.